COVID-19 znów pustoszy szkoły i domy seniorów. "Nimbus" i "Stratus" suną przez Polskę

2025-10-14 11:09

Jesienna fala COVID-19 w Polsce stała się faktem. Warianty „Nimbus” i „Stratus” rozprzestrzeniają się błyskawicznie, szczególnie w szkołach i przedszkolach. W wielu placówkach odwoływane są wycieczki, a nauczyciele i uczniowie masowo chorują. Eksperci ostrzegają: objawy są konkretne i często wyjątkowo uciążliwe.

Przychodniom grozi paraliż? Wrócił ważny obowiązek od 1 lipca

i

Autor: Getty/ Getty Images

COVID-19 wraca z nową siłą

W wielu polskich szkołach sytuacja przypomina początki pandemii. Chorują uczniowie, nauczyciele, a nawet całe klasy. Dyrektor jednej z beskidzkich szkół przyznał w rozmowie z Medonetem, że musiał odwołać kilka klasowych wyjazdów:

– W jednej klasie brakuje dwóch trzecich uczniów, w innej połowy. Nie ma też kilku nauczycieli. Chorują na COVID-19 i RSV. To poważny problem organizacyjny – mówi.

Zakażenia dotykają nie tylko dzieci. Coraz więcej przypadków notuje się również wśród seniorów, którzy – jak pokazują statystyki – są najbardziej narażeni na ciężki przebieg infekcji.

Nowe objawy koronawirusa. Ból gardła jak „połknięcie żyletki”

Nowe warianty SARS-CoV-2„Nimbus” (NB.1.8.1) i „Stratus” (XFG) – dają objawy podobne do wcześniejszych mutacji Omikrona, ale z jednym charakterystycznym symptomem: bardzo silnym bólem gardła.

– Pacjenci zakażeni „Nimbus’em” często opisują ból gardła jako uczucie „połykania żyletek”. Ten wariant jest wyjątkowo zakaźny, natomiast „Stratus” lepiej unika odporności nabytej po szczepieniach lub wcześniejszych infekcjach - wyjaśnia na łamach Medonet dr Jacek Bujko, lekarz rodzinny.

Do najczęstszych objawów należą:

  • ból i drapanie w gardle,
  • chrypka i katar,
  • bóle mięśni i głowy,
  • osłabienie i gorączka,
  • rzadziej – kaszel.

Chorują całe szkoły i przedszkola

Przypadki masowych zachorowań potwierdzają dyrektorzy szkół. W jednej z beskidzkich podstawówek zachorowała połowa nauczycieli i ponad 70 proc. uczniów przedszkola.

W efekcie odwołano chociażby wycieczki szkolne.

Rodzice są zaniepokojeni – testy combo (na grypę, RSV i COVID-19) często wychodzą ujemne, mimo ewidentnych objawów. Lekarze tłumaczą, że wyniki mogą być fałszywie negatywne, jeśli test wykonano zbyt wcześnie.

– Warto powtórzyć test po 24–48 godzinach, gdy objawy się utrzymują – przypomina dr Bujko.

COVID-19 znów uderza w seniorów

Wzrost liczby przypadków dotyczy również osób starszych. 68-letnia pani Krystyna z Podbeskidzia przyznaje:

– Myślałam, że to zwykłe przeziębienie. Bolała mnie głowa i mięśnie, miałam 38 stopni gorączki. Dopiero test w przychodni pokazał COVID-19 – mówi cytowana przez Medonet.

Po tygodniu leczenia objawowego kobieta poczuła poprawę, ale lekarz zalecił jej szczepienie przypominające, podkreślając, że ma już wystawione skierowanie w systemie IKP.

Dlaczego jesienna fala jest tak silna?

Jak tłumaczą eksperci, obecna fala zachorowań ma kilka przyczyn:

  • Sezonowość – spędzamy więcej czasu w zamkniętych pomieszczeniach, gdzie łatwiej o zakażenie.
  • Spadek odporności – po szczepieniach i wcześniejszych infekcjach odporność naturalnie słabnie.
  • Mutacje wirusa – nowe warianty skuteczniej omijają mechanizmy obronne organizmu.

Według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego, tygodniowy wskaźnik zachorowań wynosi obecnie 88,7 przypadków na 100 tys. mieszkańców, co oznacza 60–70 tys. infekcji tygodniowo.

Szczepienia przypominające. Klucz do ochrony przed falą Covid-19

Ministerstwo Zdrowia przygotowało się na wzrost zachorowań, zamawiając około miliona dawek szczepionek Moderny, w tym wersje pediatryczne i dla dorosłych.

Jak podkreśla dr Bujko, system szczepień jest dobrze zorganizowany, ale brakuje skutecznej kampanii informacyjnej.

– Ludzie są zmęczeni pandemią i często bagatelizują ryzyko. A przecież szczepienie nie ma uchronić przed katarem, tylko przed szpitalem i respiratorem – mówi lekarz.

Nowe szczepionki mają 45–46 proc. skuteczności w zapobieganiu hospitalizacji u osób starszych, co oznacza tysiące uratowanych istnień.

Warianty „Nimbus” i „Stratus” – skąd te nazwy?

Choć nie są to oficjalne określenia WHO, nazwy „Nimbus” i „Stratus” pochodzą od zespołu naukowców kierowanego przez prof. T. Ryana Gregory’ego z Kanady, którzy nadają nieformalnym wariantom COVID-19 nazwy inspirowane zjawiskami przyrodniczymi.

Wcześniej w podobny sposób określano m.in. warianty „Kraken”, „Eris” i „Pirola”.

Źródło: Medonet

Niewydolność serca, zawał, udar. Polacy zmagają się z powikłaniami sercowymi po COVID-19
Nosel wkręca
Matka zaszczepi?
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Media Expert i Mediaexpert.pl