Bezprecedensowy wzrost cen
Walmart, największa sieć supermarketów w USA, zapowiedział podwyżki cen towarów. Decyzja ta jest bezpośrednią konsekwencją ceł nałożonych przez administrację prezydenta Donalda Trumpa. Dyrektor finansowy firmy, John David Rainey, w wywiadach dla amerykańskich mediów, otwarcie przyznał, że mimo obniżki chińskich ceł, ich poziom wciąż pozostaje „zbyt wysoki”.
Rainey w rozmowie z Bloombergiem podkreślił, że tempo wzrostu cen jest bezprecedensowe. - Obecnie w handlu detalicznym trudno jest działać, ponieważ ceny rosną w tak szybki sposób. Nigdy wcześniej nie było historycznego precedensu, aby ceny rosły tak wysoko i tak szybko – powiedział. Dodał również, że „skala podwyżek taryf jest jednak tak duża, że detaliści nie są w stanie sami ich udźwignąć”.
Apel do Białego Domu
Kierownictwo Walmartu, wraz z szefami konkurencyjnych sieci, takich jak Target i Home Depot, już w kwietniu apelowało do Białego Domu o obniżenie ceł. Ostrzegali, że w przeciwnym razie może to doprowadzić do pustych półek w sklepach.
Mimo ostrzeżeń, dotychczasowe dane wskazywały, że firmy w dużej mierze pochłaniały koszty ceł, zmniejszając swoje marże. Dane inflacyjne z ostatnich miesięcy były lepsze od spodziewanych. Opublikowany w czwartek odczyt wskaźnika cen dóbr produkcyjnych PPI wykazał spadek o 0,5 proc. z marca na kwiecień, mimo prognoz wzrostu o 0,4 proc.
Według Bloomberga, dane te wskazują na pogarszające się prognozy i nastroje konsumenckie, a firmy nie podnoszą cen, bo obawiają się spadku popytu.