Strażnikiem miejskim jest się również po służbie! Udowodnił to funkcjonariusz, który obezwładnił agresywnego klienta Żabki.
Pijany mężczyzna chciał kupić kolejną butelkę alkoholu. Gdy ze względu na jego stan sprzedawca mu odmówił i poprosił o opuszczenie sklepu, odgrażał się, że "jeszcze tam wróci".
Mężczyzna zaatakował 15-latkę na ulicy, chciał ją zgwałcić
Mężczyzna zaatakował strażnika miejskiego
Po zrobieniu zakupów ze sklepu wyszedł też strażnik miejski. Zauważył, że agresywny mężczyzna próbuje wsiąść do zaparkowanego w pobliżu samochodu i prowokuje bójkę z właścicielem pojazdu. Sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. Strażnik wezwał patrol policji. Atakowanemu kierowcy udało się odjechać, ale agresywny mężczyzna wrócił przed sklep. Widząc zachowanie napastnika i mając na uwadze wcześniejsze groźby pod adresem sprzedawcy, strażnik uniemożliwił mu wejście do sklepu. W odpowiedzi mężczyzna zaatakował funkcjonariusza, próbował go uderzyć i odepchnąć. Aby nie narażać klientów i nie dopuścić do dewastacji placówki, strażnik obezwładnił napastnika i unieruchomił go do przyjazdu patrolu policji.
Napastnik trafił do komendy. Dalsze czynności prowadziła już policja.