Zielone światło
Już teraz w przestrzeni miasta oprócz przycisków funkcjonują czujniki i to one uruchamiają zielone światło, gdy pieszy pojawi się w pobliżu.Jednak zdaniem aktywistów takich rozwiązań nie powinno się stosować. - Nie powinno być żadnego narzędzia, które powoduje, że pieszy dopiero po pojawieniu się będzie miał zielone światło - uważa Marcin Chlewicki z Miasto Jest Nasze i dodaje, że takie rozwiązania dyskryminują pieszych. Aktywiści proponują strefy zielonych świateł dla pieszych, gdzie sygnalizacja będzie im pozwalała na przejście cały czas. Taka strefa mogłaby funkcjonować na przykład w Śródmieściu.
Likwidacji przycisków sprzeciwia się Zarzą Dróg Miejskich. Jak mówią urzędnicy, to nie tylko przyciski, ale specjalne skrzynki, które pomagają w poruszaniu się osobom niewidomym. - Pod spodem mają przycisk, który wzbudza sygnał dźwiękowy - mówi Jakub Dybalski z ZDM - Na przyciskach jest tyflograficzna mapa przejścia, czyli informacja o tym, jak to przejście wygląda, czy jest na środku przejścia azyl itd. Aktywiści z Miasto Jest Nasze uważają, że tę sytuację można rozwiązać bez szkody dla niewidomych. - Są rozwiązania dotyczące tylko sygnalizacji. Może być generator dźwięku, który będzie emitował sam dźwięk dla niewidomych i niedowidzących, że mają zielone.
W tej chwili przyciski są wyłączone, ale nadal emitują dźwięki dla osób niewidomych i niedowidzących. Kiedy zostaną ponownie uruchomione - tego nie wiedzą sami urzędnicy.