telefon

i

Autor: Pixabay

Mieszkaniec Białołęki stracił prawie 110 tys. złotych po telefonie "z banku"

2023-03-20 10:54

Oszuści coraz bardziej usprawniają swoje sposoby działania. Niestety, przez to łatwiej jest paść ich ofiarą. Przekonał się o tym pewien mieszkaniec Białołęki, który po telefonie "z banku" stracił prawie 110 tys. złotych.

Oszuści podszywający się pod pracowników banku działają coraz sprawniej. Niestety, na własnej skórze przekonał się o tym pewien mieszkaniec Białołęki, którego pewna "niewinna" rozmowa kosztowała 110 tys. złotych.

Czytaj także: Policjanci spełnili największe marzenie Wiktora. Wzruszająca akcja funkcjonariuszy

Fałszywy pracownik banku wyłudził prawie 110 tys. złotych

Fałszywy konsultant polecił mężczyźnie zainstalowanie aplikacji w telefonie, która miała naprawić szkody wyrządzone przy rzekomej próbie włamania na konto, a w rzeczywistości umożliwiła dostęp do haseł i wykonywania transakcji na rachunku bankowym mężczyzny.

W wyniku "współpracy" z oszustem mieszaniec Białołęki stracił prawie 110 tysięcy złotych. Gdyby nie interwencja najbliższego członka rodziny, jego straty byłyby prawdopodobnie jeszcze większe.

Czytaj także: mBank ostrzega swoich klientów. Jedno kliknięcie i pieniądze znikną

Oszustwo telefoniczne

Banki regularnie ostrzegają swoich klientów przed udzielaniem wszelkich informacji ludziom podającym się za ich pracowników. Do mieszkańca Białołęki zatelefonował mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik jego banku. Choć mówił z wyraźnym obcym akcentem nie wzbudziło to żadnych podejrzeń zgłaszającego.

Mężczyzna został zapytany o to, czy składał wniosek o kredyt gotówkowy. Gdy zaprzeczył, konsultant poinformował go, że zarejestrował próbę włamania na jego konto bankowe. To wtedy polecił mężczyźnie zainstalowanie na telefonie pewnej aplikacji, która umożliwia wyszukanie nieprawidłowości na jego koncie i zaoferował pomoc w ich naprawieniu. Było to środkiem do celu oszustwa!

Mieszkaniec Białołęki postępował zgodnie z instrukcjami "pracownika banku". Wpisał dane do logowania i zatwierdzał transakcje przekonany, że są to niezbędne procedury. Proceder ten powtórzył się również kolejnego dnia. Gdy mieszkaniec Białołęki powiedział o całej sprawie członkowi rodziny, ten uświadomił go, że to oszustwo.

Czytaj także: PKO BP ostrzega klientów. Można stracić duże pieniądze, wystarczy jedno kliknięcie

Wykorzystany mieszkaniec Białołęki

Po telefonie do banku uzyskał potwierdzenie, że nic takiego, o czym mówił "pracownik banku" się nie wydarzyło. Od razu zastrzeżono kartę mężczyzny, ale reszty środków nie udało się odzyskać równie prosto. Mieszkaniec Białołęki stracił pieniądze zgromadzone na prywatnym i firmowym koncie, jego kartami płacono za zakupy internetowe oraz zlecenia zapłaty, wypłacono również pieniądze z bankomatu.

- PAMIĘTAJ! Nigdy nie udostępniaj danych do logowania na Twoje konto bankowe żadnym osobom, szczególnie, gdy rozmawiasz z nimi przez telefon. Nie wyrażaj zgody na wykonywanie transakcji na rachunku. Nie instaluj na telefonie lub laptopie żadnego oprogramowania bądź aplikacji sugerowanych przez te osoby. Jeśli zachowasz ostrożność unikniesz oszustwa - apeluje policja.

Zobacz zdjęcia: Nowe konie służbowe w policji. Tuzin zwierząt przeszedł atestację

Plebiscyt Warszawiaki 2022. Warszawa codziennie zaskakuje!