Szpital

i

Autor: Pixabay

Mazowieckie szpitale pilnie poszukują pediatrów. Epidemia grypy wywołuje kryzys

2022-12-29 9:45

Braki kadrowe mocno dają się we znaki mazowieckim szpitalom. Placówki szukają pediatrów, którzy mogliby rozpocząć pracę możliwie jak najszybciej. Grypa, wirus RSV, COVID-19 wszystkie te choroby obecnie atakują Polaków z wielką siłą.

Sytuacja w wielu szpitalach na Mazowszu przedstawia się bardzo nieciekawie. Gwałtownie rośnie liczba wirusowych infekcji, a co za tym idzie hospitalizacji. Dzieci są wybitnie wrażliwe na tego rodzaju choroby, więc na oddziałach pediatrycznych sytuacja jest zdecydowanie najgorsza.

Czytaj także: Bardzo niebezpieczna grypa w Polsce. Trwa epidemia, jest ofiara śmiertelna

- Obłożenie łóżek pediatrycznych w szpitalach wynosi obecnie około 60 proc. w skali kraju. Natomiast na Lubelszczyźnie jest to w granicach ok. 70 proc. - poinformował w czwartek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Dodał, że wśród dzieci dominuje aktualnie raczej wirus grypy.

Kryzys i braki kadrowe w szpitalach pediatrycznych

W ostatnich tygodniach obywatele Polski, zwłaszcza Ci najmłodsi, uporczywie zmagają się z epidemią grypy, ale nie tylko. Oprócz tego atakują również wirusy RSV oraz COVID-19. Gorączka, kaszel, ból głowy, osłabienie - to wszystko sprawia, że mali pacjenci potrzebują pomocy lekarzy. Tych jednak brakuje. 

Wszystkie łóżka pediatryczne, których łącznie jest 35, są zajęte w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku. Dyrektor tej placówki tłumaczył dziennikarzowi rmf24, że miejsc mogłoby być więcej, brakuje jednak lekarzy. Podobnie jak wiele innych mazowieckich szpitali, ten również szuka pediatrów.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia wyraża nadzieję, że zbliżające się ferie świąteczne pozwolą na wyjście z tego szczytu epidemicznego ze względu na brak kontaktu z rówieśnikami w szkole i brak szerszej transmisji wirusa. 

Grypa, RSV, COVID-19 - epidemia trwa

- Tak naprawdę wszystko generalnie w ostatnim czasie zaczynało się od dzieci i tą dominantą były chore dzieci – przypomniał. Epidemiolodzy podkreślają, że wirus grypy jest w tym roku wyjątkowo zjadliwy, szczególnie dla dzieci.

- Mieliśmy (dwa tygodnie temu - przyp. red.) szczyt zakażeń infekcyjnych związanych z wirusem RSV, który jest szczególnie niebezpieczny dla dzieci poniżej 5. roku życia, bo często niestety kończy się hospitalizacją w związku z różnego rodzaju powikłaniami i zapaleniem oskrzeli czy też płuc. W tej chwili raczej dominuje już wśród dzieci, ale i dorosłych oczywiście, wirus grypy – przekazał Andrusiewicz.

Pozostaje nam wszystkim życzyć zdrowia i trzymać kciuki za jak najszybsze odnalezienie się specjalistów, którzy pomogą wszystkim chorym.

Niezwykły koncert w Szpitalu