Kto weźmie na barki kupno starej barki? Do wzięcia barka z Portu Czerniakowskiego [GALERIA]

2020-08-10 6:05

Miasto Warszawa sprzedaje porzuconą barkę, która od lat zalega na nabrzeżu Portu Czerniakowskiego. Urzędnicy przez dłuższy czas poszukiwali właściciela wraku. Ostatecznie zapadła decyzja o sprzedaży obiektu. Dowiesz się więcej czytając ESKA Warszawa.

Barka na sprzedaż

Barka, o której mowa ma około 20 metrów długości i 5,5 szerokości. Wrak od wielu lat znajduje się w Porcie Czerniakowskim i jest doskonale widoczny między innymi z Mostu Łazienkowskiego. Mimo, że obiekt jest już mocno zniszczony, urzędnicy widzą w nim jeszcze spory potencjał.

- Na pewno trzeba by było jeszcze bardzo mocno zadbać o poszycie. Wiemy, że jest ono skorodowane, ale nadal stanowi spójną strukturę jako jednostka i w żadnym miejscu nie ma żadnych załamań – podkreśla Jan Piotrowski pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły. Barka w odniesieniu do podobnych obiektów funkcjonujących na stołecznej rzece, ma spore rozmiary.

- To jest dość duża jednostka, jeśli nie bardzo duża, która przy odpowiednim wyobrażeniu sobie tej przestrzeni, środka przede wszystkim czy też dachu, mogłaby stanowić punkt wyjściowy do jakiejś klubokawiarni czy nawet do miejsca hostelowego – dodaje Jano Piotrowski.

Czytaj także: Abonament mieszkańca w strefie płatnego parkowania! "W skali roku będzie taniej"

Warszawiacy, których zapytaliśmy o zdanie, również mają kilka swoich pomysłów na zagospodarowanie takiej przestrzeni.
- Pop up store dla polskich marek to byłby dobry pomysł czy może nowoczesne biuro – sugeruje jedna z rozmówczyń. - A może piękna przestrzeń do robienia zdjęć? Wszyscy teraz robią sobie zdjęcia. Można by tam też promować młodych artystów – to już propozycja kolejnej osoby.

Ile kosztuje stara barka?

Cena wyjściowa do zakupu barki to niecałe 7000 złotych.

- Cena wywoławcza jest dokładnie ustalona na postawie ceny złomu, tak ją wycenili rzeczoznawcy – potwierdza pełnomocnik do spraw Wisły. Oferty można składać do 12 sierpnia.

Sonda
Czy samotna jazda na rolkach w czasie epidemii koronawirusa powinna być karana mandatem?