Zjawiska ekstremalne coraz częstsze

i

Autor: pixabay

Zjawiska ekstremalne coraz częstsze. Naprawa ich skutków kosztuje krocie

Zjawiska ekstremalne takie jak intensywne opady, susze czy huragany zdarzały się od wieków, jednak obserwowany wzrost temperatury powietrza powoduje zauważalne zmiany w ich występowaniu. Stają się one coraz częstsze, bardziej intensywne oraz pojawiają się w regionach, w których to tej pory ich nie notowano. Niszczą wiele na swojej drodze, przez co naprawianie szkód jest bardzo kosztowne.

Raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu wskazuje, że każde dodatkowe 0,5°C ocieplenia atmosfery powoduje wyraźny wzrost intensywności i częstotliwości występowania fal upałów, nawalnych opadów, a w niektórych regionach również susz. W tym kontekście nabiera znaczenia obserwacja zjawisk ekstremalnych, dokładna analiza ich przyczyn, przebiegu, a także skutków.

Najczęstsze zjawiska ekstremalne

W latach 2001-2019 najczęściej odnotowywano wystąpienie powodzi, które stanowiły blisko połowę zdarzeń ekstremalnych ujętych w statystyce (49 proc.). Powodzie, susze czy huragany powodują dotkliwe szkody materialne i straty finansowe. Wpływają negatywnie na zdrowie oraz rozwój gospodarczy i społeczny na całym świecie. W ciągu ostatnich 19 lat największe straty odnotowano w roku 2005 oraz 2017. Najczęstszym powodem strat w latach 2001-2019 były burze i huragany oraz powodzie.

W wyniku postępu cywilizacyjnego i działalności człowieka doszło do zwiększenia podatności obszarów na występowanie zjawisk ekstremalnych na całym świecie, a straty spowodowane ich oddziaływaniem rosną. Zwiększa się liczba ludności narażonej na zjawiska ekstremalne, wzrasta zamożność społeczeństw. Spowolnienie tendencji wzrostu strat prawdopodobnie będzie możliwe, jeżeli zamożne społeczeństwa zaczną podejmować działania polegające na ograniczaniu ryzyka klęsk żywiołowych i adaptacji do zmian klimatu

– czytamy w Atlasie.

Jak twierdzą badacze, odzwierciedleniem skuteczności takich działań jest obserwowane zmniejszenie śmiertelności w globalnych trendach liczby ofiar śmiertelnych z powodu zjawisk ekstremalnych, osiągnięte dzięki ciągłemu udoskonalaniu systemów wczesnego ostrzegania.

W przypadku liczby ofiar śmiertelnych spowodowanych zjawiskami ekstremalnymi ogółem obserwuje się tendencję spadkową, natomiast wzrasta liczba zgonów wynikających z oddziaływania fal upałów. W latach 2001-2019, najczęstszą przyczyną śmierci były burze i huragany.

Najgroźniejszy huragan świata

Najkosztowniejszą klęską żywiołową na świecie był Huragan Katrina, który w 2005 roku dotknął północną część Stanów Zjednoczonych i spowodował straty w wysokości 480 mld zł (125 mld US$). Jest to wartość porównywalna z wysokością rocznych dochodów budżetu Polski. Miastem, które szczególnie ucierpiało, był Nowy Orlean, gdzie doszło do ogromnych zniszczeń w wyniku przerwania wałów przeciwpowodziowy

W Europie zjawiska ekstremalne powodowały średniorocznie 35 mld zł strat, a ich przyczyną najczęściej były powodzie (51 proc.). Spośród tych zjawisk główną przyczyną zgonów w okresie 2001-2019 były fale upałów (98 proc.), które powodowały średniorocznie 7 630 ofiar śmiertelnych.

Procentowy udział zjawisk ekstremalnych jako przyczyn zgonów na świecie w latach 2001-2019

i

Autor: Atlas zjawisk ekstremalnych w Polsce

Problemy klimatyczne w Polsce

Pojawiające się na obszarze Polski zjawiska ekstremalne są trwale związane z klimatem kraju - potężne nawałnice, huragany czy podtopienia pojawiały się w przeszłości, powodując dotkliwe szkody

– zaznaczają badacze.

Powodzie i nawałnice i silny wiatr stały się jedną z najczęstszych przyczyn interwencji Państwowej Straży Pożarnej. Intensywne opady deszczu przyczyniły się do około 30 proc. interwencji PSP.

Największa liczba interwencji PSP spowodowanych silnym wiatrem dotyczyła województwa śląskiego i mazowieckiego, natomiast intensywne opady deszczu były główną przyczyną interwencji w południowej części kraju, czyli województwie małopolskim, podkarpackim oraz śląskim.

Wykres

i

Autor: Atlas zjawisk ekstremalnych w Polsce

Powódź 1997 była największą katastrofą naturalną, jaka nawiedziła powojenną Polskę. Na skutek intensywnych opadów, które na początku lipca pojawiły się w południowej części Polski, Czechach i Austrii, wylały rzeki: Nysa Łużycka, Nysa Kłodzka, Odra, Widawa oraz górna Wisła. Wwyniku powodzi zginęło w Polsce 56 osób. Dach nad głową straciło 7 tys. ludzi. Woda zniszczyła lub uszkodziła 680 tys. mieszkań, 4 tys. mostów, 613 kilometrów wałów przeciwpowodziowych i 500 tys. hektarów upraw.

Z uwagi na brak krajowej bazy danych zawierającej informacje o skutkach zjawisk ekstremalnych, dane dotyczące strat finansowych zostały zebrane od kilkudziesięciu instytucji administracji centralnej i samorządowej. Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy gromadził je cyklicznie od 2011 roku i obejmują lata 2001–2019. Badacze Instytutu wykazali, że z powodu zjawisk ekstremalnych Polska traci rocznie średnio 6 mld zł, a w sumie, w ciągu niespełna dwóch dekad ekstremalne zjawiska pogodowe spowodowały około 115 mld zł strat bezpośrednich.

Benedykt XVI nie żyje