jubileusz

Bydgoszczanka, bohaterska pułkowniczka Armii Krajowej, Urszula Tauer skończyła 103 lata

2024-05-02 8:25

Urszula Tauer urodziła się w 1921 roku we Lwowie. Do Bydgoszczy przeprowadziła się z mamą, gdy miała dwa lata. To tu, głównie za sprawą dziadka, piłsudczyka odebrała lekcję patriotyzmu. Niestety, jej dziadek został rozstrzelany na Starym Rynku na samym początku wojny. Również we wrześniu 1939 r. 18-letnia wtedy Urszula została ranna podczas drogi do Warszawy.

Jej życiorys to gotowy materiał na film. Urszula Tauer urodziła się 1921 roku we Lwowie, już w wieku dwóch lat wraz z mamą przeprowadziła się do Bydgoszczy. To tu, za sprawą dziadka, piłsudczyka odebrała lekcję patriotyzmu. We wrześniu 1939 roku został rozstrzelany na bydgoskim Starym Rynku. Osiemnastoletnia Urszula w pierwszych dniach września podczas drogi do Warszawy została ranna. Wróciła do Bydgoszczy, ale stąd wyruszyła do wuja mieszkającego w Wiedniu. Choć życie tam biegło spokojnie, postanawia wrócić do Polski.

Bydgoszczanka była bohaterską pułkowniczką Armii Krajowej

W 1941 r. została  zaprzysiężona na żołnierkę Związku Walki Zbrojnej, przekształconego później w Armię Krajową.

  • Przyjęła pseudonim Ala.
  • W konspiracji wykorzystano jej świetną znajomość języka niemieckiego.
  • Jako kurierka często jeździła po Polsce, ale też do Berlina z meldunkami do komórki AK.
  • Kilka razy dzięki sprytowi i inteligencji udało jej się uniknąć aresztowania i śmierci.
  • Za zasługi jeszcze przed wybuchem powstania została odznaczona Krzyżem Zasługi z Mieczami.
  • 30 lipca 1944 roku na odprawie w Alejach Jerozolimskich otrzymała nieśmiertelnik z numerem 84.

Bydgoszczanka uciekła z transportu do Oświęcimia. Wcześniej kilka dni spędziła pod gruzami

Już drugiego dnia Powstania Warszawskiego odniosła rany. Później po kolejnym niemieckim bombardowaniu wraz z grupą łączniczek została przysypana w piwnicy. Po kilku dniach wydostała się spod gruzów. Pod koniec powstania przeprowadzała przez kanały żołnierzy i ochotników.Po upadku powstania ranna i schorowana trafiła do obozu w Pruszkowie, Miała być stamtąd wywieziona do Oświęcimia. Uciekła jednak z transportu, przedostała się do oddziału partyzanckiego.

Bohaterska pułkowniczka AK skończyła 103 lata, życzenia złożył jej wiceprezydent Bydgoszczy

Do Bydgoszczy Urszula Tauer wróciła w grudniu 1966 roku, miała już wtedy męża i dzieci. Mieli ich troje. Zawodowo pani Urszula prowadziła laboratorium chemiczne.

W środę, 24 kwietnia z okazji 103. kwiaty i życzenia złożył jej wiceprezydent Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz.

Wiosenny spacer po bydgoskim Ogrodzie Botanicznym UKW