Pracownik sklepu nie pozwolił odjechać klientowi. Odpuścił dopiero po przyjeździe policji

i

Autor: KWP w Bydgoszczy

akcja policji

Pracownik sklepu nie pozwolił odjechać klientowi. Odpuścił dopiero po przyjeździe policjantów, ale i oni nie puścili tego płazem

2024-03-23 15:59

Pracownik sklepu na monitoringu zauważył, że na parking wjechał mężczyzna, który miał problem z utrzymaniem równowagi, kiedy wyszedł z auta. Podszedł do niego, by sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy. I wiedział już, że musi wezwać policję.

  • Zgłoszenie o tym, że pracownik jednego z lipnowskich dyskontów prawdopodobnie ujął nietrzeźwego kierującego, dotarła do policjantów w czwartek po godzinie 17.
  • Dyżurny wysłał tam partol policjantów ruchu drogowego.

Pracownik sklepu na monitoringu zauważył, że na parking wjechał mężczyzna, który po opuszczeniu pojazdu miał problem z utrzymaniem równowagi. Podszedł do niego, by sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy i wtedy wyczuł od mieszkańca Lipna zapach alkoholu. Dlatego uniemożliwił mu dalszą jazdę i wezwał na miejsce policjantów. Zbadali, że kierowca miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.

Funkcjonariusze już zatrzymali mu uprawnienia do kierowania pojazdami. Wkrótce sąd zdecyduje, jakie jeszcze konsekwencje poniesie nieodpowiedzialny 24-latek za kierowanie skodą w stanie nietrzeźwości.

Dlaczego Margaret JESZCZE nie ma FRYDERYKA