Sprzęt dla szpitali

i

Autor: Rezerwa dla szpitali kujawsko-pomorskie maseczki, rękawiczki, itp./grupa FB Sprzęt dla szpitali

Pomagają szpitalom non stop! Serce na dłoni ludzi z Torunia i regionu [AUDIO]

2020-04-06 14:15

Tysiące maseczek - uszytych, chirurgicznych, ochronnych, setki przyłbic - profesjonalnych, wydrukowanych czy z domowej "produkcji", gogle, rękawiczki, kombinezony, płyny i żele dezynfekcyjne, kremy do rąk, woda, napoje, jedzenie, obiady, przekąski, słodycze oraz słowa wsparcia, otuchy i podziękowania płyną do służby zdrowia w Toruniu i całym regionie.

Łącznikiem pomiędzy chętnymi do pomocy a szpitalami, stacjami pogotowia, ratownikami, izbami przyjęć są dziewczyny i wolontariusze z facebook'owej grupy "Rezerwa dla szpitali kujawsko-pomorskie rękawiczki, maseczki, itp.", o której pisaliśmy wcześniej TUTAJ.
Spirala wzajemnej pomocy rozkręca się tu już od wielu tygodni. Środki ochrony, na które jest największe zapotrzebowanie, są przekazywane niemal codziennie do placówek medycznych, które się zgłoszą. Nawiązała się współpraca z Kujawsko-Pomorską Okręgową Izbą Lekarską w Toruniu, która wie, co potrzeba, z pierwszej ręki. 

Pomagać chce wielu. Od własnoręcznie szytych maseczek w domu lub pracowniach (szyją je także m.in. w CKK Jordanki), poprzez produkcję przyłbic (zgłaszają się firmy spoza regionu, na przykład ze Szczecina, produkcja elementów na wtryskarkach), po bezpłatne ozonowanie maseczek, dezynfekowanie karetek, czyszczenie odzieży ratowników medycznych w pralni chemicznej, dowóz posiłków, itp.

Skala pomocy jest ogromna - mówi Anna Wankiewicz, jedna z głównych koordynatorek akcji - ale trzeba pamietać, że w czasach koronawirusa i zapotrzebowanie na nią jest ogromne. Takie rzeczy, jak środki ochrony osobistej, są niewyczerpalne, bo to sprzęt najczęściej jednorazowy. Mamy sygnały, że za chwilę mogą być potrzebne też inne rzeczy, na przykład specjalistyczne elementy do masek, respiratorów.

Posłuchaj rozmowy z Anną Wankiewicz o pomocy dla szpitali w regionie:

Zakupy dla szpitali i placówek medycznych to również codzienność grupy wolontariuszy. Tropią w internecie miejsca, hurtownie, zakłady, gdzie można coś "upolować" - materiały na maseczki, fartuchy, środki ochrony, płyny, itd. Pilnują, żeby były to zakupy w rozsądnych cenach i z zaufanych źródeł, bo naciągaczy czy wielokrotnej przebitki na wartości nie brakuje. Szerokim echem odbiła się pomoc pewnej torunianki dla szpitala na Bielanach. Najpierw wzruszenie ratowników, że swoją "trzynastkę" przeznaczyła na paczkę ze środkami ochrony, a potem szok i złość na niebotycznie wysokie i nieadekwatne ceny. 

Grupa prowadzi internetową zrzutkę na medyczne zakupy, które robione są na bieżąco, z pełnym rozliczeniem i wyszczególnieniem, na co idą pieniądze. Wszystkie informacje TUTAJ.