Sąd wydał wyrok

i

Autor: Pixabay

Wymiar sprawiedliwości

Niekończąca się impreza była piekłem dla mieszkańców. Sąd skasował dyskotekę i wydał wyrok

2024-02-28 10:23

Włączał coś, co miało przypominać muzykę na tyle głośno, że zdaniem mieszkańców, nie dało się wytrzymać. Grał także na perkusji i wrzeszczał do mikrofonu na swojej posesji. Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie wydał wyrok w sprawie mieszkańca wsi, który zmienił życie sąsiadów w piekło.

Domorosły didżej

Przybyli na miejsce policjanci wezwani przez sąsiadów potwierdzili, że słyszeli hałas dobiegający z okolicy. Z zeznań świadków wynikało że mężczyzna przekonywał ich, że jest didżejem i że oni są jego publicznością. Byli tacy, którym to nie przeszkadzało, lecz zdecydowana większość mieszkańców miejscowości nie miała ochoty na wysłuchiwanie dźwięków niewiele mających wspólnego z muzyką.W opinii sądu jest to kwestia indywidualnych preferencji muzycznych i reakcji na dźwięki.

Jak informuje Rzeczpospolita

Sąd uznał mężczyznę za winnego zakłócania spokoju i porządku publicznego, który mimo wcześniejszego ukarania za podobne wykroczenia, nadal stawiał przed swoim domem głośniki estradowe

Zgodnie z kodeksem wykroczeń, osoba, która zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny lub wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, może zostać ukarana. Kara może obejmować areszt, ograniczenie wolności lub grzywnę.