policja

i

Autor: pixabay

Kryminalni schwytali trzech złodziei z Torunia. Mężczyźni wpadli nieopodal Inowrocławia

2023-03-12 10:33

Weszli do sklepu. Wzięli kosmetyki, kawy i słodycze, lecz… nie zamierzali za nie zapłacić. Trzech mieszkańców Torunia zauważył inowrocławski kryminalny. Zaobserwował dziwne zachowanie mężczyzn i zdemaskował ich. Szczegóły poniżej.

Trzej mieszkańcy Torunia podejrzani są o kradzież w sklepie w Gniewkowie, jeden z nich dodatkowo odpowie za wykroczenie kradzieży w Inowrocławiu. Inowrocławscy kryminalni doprowadzili mężczyzn do prokuratury w czwartek, 9 marca.

- Kilka dni temu (7 marca) trzech mężczyzn podjechało samochodem pod jeden ze sklepów w Gniewkowie. Tam wykorzystało nieuwagę obsługi skąd zabrali czekolady, kawy i kosmetyki. Straty wyniosły blisko 2,4 tysięcy złotych. Następnie odjechali, by pojawić się w Inowrocławiu w rejonie drogerii. Tam jeden z mężczyzn ukradł maszynki do golenia – informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, rzecznik prasowy KPP Inowrocław.

Stefcio z Ukrainy stracił oko. Weterynarze z Przemyśla chcą mu pomóc

Jak informuje policja – podejrzane zachowanie jednego z mężczyzn zaobserwował inowrocławski funkcjonariusz. Jego zdaniem, cała trójka mogła mieć „coś za uszami”. Postanowił to sprawdzić i jak się okazało – nie mylił się. Ruszył samochodem za ich pojazdem i jednocześnie powiadomił dyżurnego.

Dwóch mężczyzn: 29 i 37-latek zostało zatrzymanych na terenie Jacewa w gminie Inowrocław do kontroli. Funkcjonariusze przeszukali pojazd, którym mieszkańcy Torunia się poruszali. Tam znaleziono nieopłacony towar ze sklepu w Gniewkowie. Cała trójka została zatrzymana do wyjaśnienia.

- Jeden z mężczyzn, który prowadził pojazd, jeszcze bardziej się pogrążył. Próbował oszukać policjantów lecz mu się to nie udało. Przekazał fałszywe dane, podając się za swojego brata. Te informacje kryminalni szybko zweryfikowali. Ustalili, że próbował w ten sposób ukryć to, że nie ma uprawnień do kierowania, za co odpowie – dodaje rzeczniczka inowrocławskiej policji.

Mężczyźni odpowiedzą za kradzież. Cała trójka działała w warunkach recydywy, za co grozi wyższa kara. Doprowadzeni do oskarżyciela i sądu zostali objęci tymczasowym aresztem na okres dwóch miesięcy.

Jak dodaje policja - sprawa jest rozwojowa, bo policjanci już teraz mają ustalenia, że szajka dokonywała kradzieży jeżdżąc po kraju i pojawiając się w różnych sklepach.