Kastracja u kotów

i

Autor: Anna Kleszcz Kastracja może ratować życie pupila

Kocie porady. Kastracja - ratująca życie akcja

2023-03-08 9:21

Zaczął się marzec, czyli miesiąc, od którego nazwę wzięło słynne kocie „marcowanie”. To teraz możemy usłyszeć godowe pieśni kotów żyjących na zewnątrz (bezdomnych i wychodzących). Przyjęło się myśleć, że to jedyny miesiąc w roku, gdy koty się rozmnażają. Niestety, nic bardziej mylnego! Kotki mogą zajść w ciążę w każdym miesiącu w roku i zwykle w ciągu dwunastu miesięcy rodzą nawet trzy razy!

Marzec miesiącem kastracji kotów

Na szczęście marzec zaczyna funkcjonować w świadomości społecznej także jako miesiąc kastracji – wiele gabinetów weterynaryjnych ogłasza wtedy różne promocyjne akcje, które obniżają koszt wykonania zabiegu, dzięki czemu można taniej (na większą skalę) kastrować koty i psy. Warto wykorzystać zbliżającą się okazję i zerknąć na stronę swojej przychodni, by zobaczyć czy oferuje marcowe zniżki i koniecznie zapisać swoje zwierzę na zabieg.

Kolejnym bardzo szkodliwym mitem jest przeświadczenie, że kotki są spragnione kopulacji. Słynne powiedzenie „być jak kotka na gorącym blaszanym dachu” sugeruje jakoby kotki czerpały przyjemność ze stosunku z kocurem. Niestety jest zupełnie odwrotnie. Kopulacja jest dla kotek bardzo bolesna. Wynika to z faktu, że owulacja jest prowokowana przez ból, który ma za zadanie doprowadzić do owulacji, a tym samym do zapłodnienia. Penis kocura jest wyposażony w mikroskopijne haczyki, które ranią i wywołują ból. Między bajki można zatem włożyć przekonanie, że kotki mają z tego „przyjemność” czy jakąkolwiek korzyść.

Dlaczego warto kastrować koty?

Kastracja to zabieg o korzyściach prozdrowotnych: zapobiega groźnym, czasem śmiertelnym chorobom, do których zalicza się m.in. ropomacicze – dotyczy ono niesterylizowanych suczek i kotek i może rozwinąć się w każdym wieku. Kolejnym problemem zdrowotnym o złym rokowaniu jest nowotwór gruczołów mlekowych – zaczyna się od pojedynczego, malutkiego guzka, a potem atakuje resztę listwy mlecznej i w efekcie daje przerzuty do innych organów wewnętrznych, a wtedy najczęściej jest już za późno na ratunek... Inną dolegliwością, z jaką może się mierzyć niekastrowana kotka to choroby o podłożu hormonalnym (torbielowatość jajników, ciąża urojona) oraz problemy urologiczne i behawioralne.

Nie tylko niekastrowane kocury znaczą teren, kotkom również się to zdarza! Do tego potrafią pstryknąć moczem prosto na ścianę niczym prawdziwy kocur. Jednak frustracja i cierpienie wynikające z rui może poważnie zachwiać delikatną kocią psychiką i doprowadzić do przekształcenia się zachowań frustracyjnych w agresywne. Stres związany z rują znacząco obniża też kocią odporność, bywa, że spada apetyt, a wtedy wizyta u lekarza weterynarii staje się koniecznością...

W tym przypadku kastracja to zabieg prozdrowotny i często ratujący życie. W następnym tygodniu omówię dalsze aspekty kastracji i jej ogromną potrzebę w kocim świecie.

Autorką tekstu jest kocia behawiorystka Aleksandra Stasiorowska.

Kontakt: [email protected]

Polecamy FB Fundacji Kociniec Koci Sierociniec: https://www.facebook.com/Kocisierociniec,

oraz FB kociej behawiorystki: https://www.facebook.com/olabehawiorystka/.