Groźne wypadki na A1 w regionie. Pod Toruniem spłonęło luksusowe auto, kierowca w szpitalu [ZDJĘCIA]

2020-09-02 11:15

Deszczowy poranek na autostradzie A1 pod Toruniem okazał się poważny w skutkach dla kierowcy lamborghini. Stracił panowanie nad samochodem i uderzył w barierki. Auto stanęło w płomieniach, mężczyzna trafił do szpitala. Do tego jeszcze przez kilka godzin mogą potrwać utrudnienia na A1 na styku województw kujawsko-pomorskiego i łódzkiego. To już kolejny wypadek.

Po godzinie 10.00 (02.09) pomiędzy węzłami Kowal-Kutno zderzyły się cztery pojazdy, wiadomo o trzech osobach rannych. Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, utrudnienia potrwają przynajmniej do 13.00 (02.09). Trasa jest zablokowana i wyznaczono objazdy:

Droga zablokowana w wyniku wypadku na A1 239+200. Zalecany objazd na węźle Kutno Północ DK60 w kierunku Gostynin oraz DW265 w kierunku Kowal i powrót na autostradę A1. Na węźle Kutno Północ DK92 w kierunku Krośniewic, następnie DK91 w kierunku Gdańska do węzła Kowal i powrót na autostradę A1.

Tymczasem wczesnym rankiem na autostradzie pod Toruniem, na wysokości Lubicza, doszło do groźnego wypadku z udziałem luksusowego auta. Poza kierowcą, który stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery ochronne na A1, na szczęście nikt inny nie ucierpiał. Poszkodowany jest 42-letni kierowca, przebywa w szpitalu z poparzeniami. Lamborghini Gallardo po uderzeniu zapaliło się. Jako pierwsi pomogli strażacy, którzy przejeżdżali w tym czasie tą trasą.

Tuż po godz. 7.00, na trasie autostrady A1, w odległości około 300 metrów od węzła Lubicz, doszło do zdarzenia w ruchu drogowym - informuje podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Z policyjnych ustaleń wynika, że 42-letni kierowca z Gdańska, jadąc pojazdem marki lamborghini gallardo w kierunku Łodzi, nagle stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewy pas ruchu i uderzył w bariery ochronne. Nagle auto stanęło w płomieniach. Z pomocą przyszli strażacy, którzy również jechali tą samą trasą. Kierowca z obrażeniami związanymi m.in. z pożarem trafił do jednego z toruńskich szpitali.

Przyczyny tego wypadku wyjaśnia policja.