Sztuczna inteligencja stała się nieodłącznym elementem współczesności – korzystamy z niej w pracy, w domu, a czasem nawet nieświadomie. Z jednej strony daje realne korzyści, z drugiej rodzi poważne pytania. Czy zastąpi ludzi na rynku pracy? Czy można jej zaufać? Politechnika Wrocławska postanowiła sprawdzić, co Polacy naprawdę myślą o AI.
Międzypokoleniowa przepaść w podejściu i wiedzy
Choć aż 97 proc. Polaków deklaruje, że zna pojęcie sztucznej inteligencji, tylko 15 proc. uważa, że dobrze ją rozumie. Najlepiej zorientowani są najmłodsi – pokolenie Z (18–29 lat). Korzystają z AI nie tylko w pracy, ale i na co dzień – w tłumaczeniach, planowaniu czy rekomendacjach muzyki i filmów.
Millenialsi są ostrożniejsi. Cenią AI za oszczędność czasu, ale równocześnie obawiają się, że technologia zabierze im pracę. Jeszcze większy dystans widać u starszych pokoleń. Pokolenie X (45–60 lat) i baby boomersów (powyżej 61 lat) często deklarują, że nie korzystają z AI – choć wielu z nich robi to nieświadomie.
Dezinformacja, bezrobocie, brak kompetencji
Największym niepokojem Polaków jest manipulacja informacją – obawy te wyraziło 44 proc. badanych. Kolejne zagrożenie to bezrobocie technologiczne. W ocenie respondentów najbardziej zagrożone są zawody związane z obsługą klienta, grafiką i programowaniem.
Dodatkowy problem to niski poziom wiedzy. Wielu nie nadąża za tempem zmian, a w samoocenie szczególnie nisko wypadają kobiety i osoby starsze. Tymczasem, jak zauważa prof. Tomasz Kajdanowicz z Politechniki Wrocławskiej, bez edukacji trudno mówić o odpowiedzialnym korzystaniu z AI.
AI jako wsparcie, nie wróg
Dla 45 proc. badanych główną zaletą AI jest oszczędność czasu. Polacy najchętniej korzystają z niej do tłumaczenia języków, automatyzacji zadań czy wyboru rozrywki. Jednak tylko 9 proc. zaufałoby AI w zarządzaniu finansami. Ciekawym zjawiskiem jest też to, że niektórzy korzystają z AI niemal bez przerwy.
Edukacja kluczem do równowagi
Raport pokazuje, że aż 43 proc. Polaków chce poszerzać wiedzę o AI, mimo że co piąta osoba nie wie, dokąd ta technologia zmierza. Odpowiedzią na te potrzeby są nowe kierunki studiów – m.in. na Politechnice Wrocławskiej, która rozwija ofertę edukacyjną związaną ze sztuczną inteligencją.
Jak podkreśla prof. Kamil Staniec, uczelnia chce nie tylko kształcić specjalistów, ale też edukować całe społeczeństwo. – Technologia ma wspierać ludzi, a nie ich zastępować – to najważniejsze przesłanie płynące z raportu – zaznacza.
Źródło: Uniwersytet Wrocławski, Spider's Web