Zdjęcie z poszukiwań

i

Autor: Policja w Essen

Przeklął po polsku. Za to go pobito. Oburzenie w niemieckich social mediach

2023-01-24 8:37

Choć do zdarzenia doszło jesienią 2022 roku, niemiecka policja wciąż poszukiwała sprawców brutalnego pobicia w jednym z tramwajów Essen. Jak informuje, "Westdeutsche Allgemeine Zeitung" wszystkiemu winne było… przekleństwo.

Essen: Polak aresztowany za pobicie pasażera tramwaju

Do mężczyzn policja dotarła dzięki opublikowanemu w mediach wizerunkowi mężczyzn. Internet szybko zareagował i zatrzymano dwóch mężczyzn. Pierwszym podejrzanym jest 33-letni Polak, drugim, niespełna 20-letni obywatel Rumunii. Są podejrzani o to, że 17 września w późnych godzinach wieczornych pobili jednego z pasażerów tramwaju w Essen.

Według niemieckiej policji, po drobnej sprzeczce doszło przed pobiciem. Polak i Rumun wpadli w szał, a potem brutalnie pobili obywatela Niemiec. Ofiarę bito pięściami oraz kopano.

Po przestępstwie opublikowano w social mediach wizerunek sprawców.

Niemiecka gazeta ujawnia kulisy pobicia

- Napaść została zakwalifikowana jako usiłowanie zabójstwa – czytamy na Westdeutsche Allgemeine Zeitung.

Ma problemy z codziennym funkcjonowaniem. Jak opowiada niemieckiej gazecie, cierpi na bezsenność oraz ma ataki paniki. Boi się przebywać w miejscach publicznych. Miał również dostać nową pracę (przed pobiciem), jednak po ataku nie udało się jemu wrócić do codzienności. Myśli o wyprowadzce z Essen, aby zmienić otoczenie i rozpocząć wszystko od nowa.

Jak ujawnia niemiecki dziennik, pobity mężczyzna okazał się kibicem Borussii Dortmund. Wracał on po meczu derbowym z FC Gelsenkirchen-Schalke 04. Czytał w swoim telefonie o szczegółach kontuzji Marco Reusa. W pewnym momencie przeklął po polsku. Znał ten wyraz dzięki swoim znajomym z Polski.

Nim się obejrzał, podbiegli do niego sprawcy, pytając, czy jest Polakiem. Gdy dowiedzieli się, że jest Niemcem, wpadli w szał. Kłótnia okazała się brutalnym pobiciem, które może zostać zakwalifikowane nawet jako próba morderstwa.

Niemieccy internauci grzmią: "Tak nie powinno być"

Do oburzenia doszło również wśród Niemców. Pod informacjami o tej sprawie pod postami na Facebooku policji z Essen pojawiło się mnóstwo komentarzy.

Wielu mieszkańców boi się o swoje bezpieczeństwo. Uważają, że takich sytuacji jest więcej, ale policja nie reaguje. Dodają też, iż kary powinny być o wiele większe, ale też i rozpatrywane inaczej. Niemcy mają powoli dosyć płacenia ze swoich podatków na takich ludzi. Wiele osób zapytało, dlaczego tak późno opublikowano wizerunek sprawców, skoro sprawa zdarzyła się we wrześniu 2022. Niemiecka policja nie odpowiedziała. W komentarzach ujawnił się także jeden ze świadków, który widział całe zajście. Jak zaznacza, od początku zeznawał w tej sprawie. Na pytanie internauty, dlaczego nie pomógł, odpowiedział, że się bał.