Iza towarzyszy w odchodzeniu. O życiu, śmierci i sile wewnętrznej

2025-12-15 11:40

Iza Jachnicka, z wykształcenia ekonomistka, a z pasji edukatorka o śmierci i żałobie, dzieli się swoją niezwykłą historią. Od spełniania marzeń o podróżach, przez macierzyństwo, aż po towarzyszenie ludziom w najtrudniejszych momentach – jej życie to mozaika doświadczeń, które ukształtowały silną i dojrzałą kobietę.

Iza Jachnicka: Od korporacji do towarzyszenia w odchodzeniu. O życiu, śmierci i sile wewnętrznej.

i

Autor: Materiały własne/ Canva.com Iza Jachnicka: Od korporacji do towarzyszenia w odchodzeniu. O życiu, śmierci i sile wewnętrznej.

Iza, choć pochodzi z małej miejscowości na Podkarpaciu, od zawsze marzyła o dalekich podróżach. Spełnianie tych marzeń stało się priorytetem po studiach, nawet kosztem skromnego życia.

"Ja mogę jeść chleb z masłem posmarowany keczupem, ale ja będę całą kasę wydawała na podróże" – wspomina Iza w podcaście Oliwii Krettek. Dzięki temu odwiedziła około 30 krajów na trzech kontynentach, czerpiąc z każdej podróży nową energię i inspirację.

Przełomowe momenty – Japonia i lekcja niezależności

Jednym z najważniejszych momentów w życiu Izy była podróż do Japonii. To tam nauczyła się samodzielności i dbania o siebie. "Wcześniej uczyć się dbać o siebie, żeby siebie zauważać, żeby siebie rozpieszczać w różnych sytuacjach życiowych, żeby właśnie nie czekać, aż zmądrzeję i zauważę, że sama muszę dbać o swoje potrzeby"– radzi młodszej sobie w podcaście "Nauczycielki życia". Japonia nauczyła ją także, że każdy jest kowalem swojego losu i że warto spełniać swoje marzenia, nawet jeśli wiąże się to z trudnościami.

Czytaj także: Maria wiele przeszła w młodości. "Życie to jest jedna premiera"

Macierzyństwo – pokora i akceptacja nieznanego

Macierzyństwo okazało się kolejnym przełomowym momentem w życiu Izy. Zmieniło jej perspektywę na wiele spraw i nauczyło pokory. "Nagle uświadomiłam sobie, że jest dużo różnych zmiennych, na które nie mamy wpływu, że są rzeczy, których nie możemy przewidzieć, że są rzeczy, które się potoczą, niezależnie czy my tego chcemy, czy nie" – przyznaje Iza. Problemy zdrowotne syna dodatkowo ograniczyły jej możliwości podróżowania, ale otworzyły na nowe formy spędzania czasu, takie jak podróże kamperem.

Towarzyszenie w odchodzeniu – nowa misja

Dziś Iza poświęca się edukacji o śmierci i żałobie oraz towarzyszy rodzinom w trudnych chwilach. To niezwykła misja, która narodziła się z osobistego doświadczenia – choroby i śmierci brata, z którym nie miała kontaktu przez wiele lat.

Czytaj też: "Życie szyte na miarę": Psycholog Katarzyna Iwaszczuk-Pudzianowska o macierzyństwie, miłości i pokoju w głowie

"Ważna jest zmiana, ważna jest to, żeby swoją energię wkładać w coś, co ja widzę, że to ma sens, mieć jakąś sprawę" – podkreśla Iza. Jej celem jest stworzenie bezpiecznej przestrzeni dla osób w żałobie, gdzie mogą wyrażać swoje emocje i uczyć się, jak radzić sobie ze stratą. Iza wierzy, że rozmowa o śmierci jest ważna i że należy odejść od automatycznego podejścia do pożegnań.

Zobacz także: Agnieszka Pietruszka: "Najważniejszy w życiu jest drugi człowiek"

Żal? Trzeba dbać o siebie

Gdyby Iza mogła cofnąć się w czasie, poradziłaby sobie, aby wcześniej dbać o siebie i nie angażować się w prace związane z polityką. Podkreśla, że najważniejsze jest zauważanie swoich potrzeb i nie czekanie, aż będzie za późno.

Poczucie sensu życia, że nie jesteśmy tutaj po to, żeby tylko spłacić kredyt hipoteczny, odebrać emeryturę i wymeldować się z tego świata, tylko że jesteśmy, żeby coś zmienić

Cała rozmowa z Izą w podcaście Oliwii Krettek "Nauczycielki życia".