Tenis. Iga Świątek najlepsza w Cincinnati
Początek meczu nie ułożył się po myśli Świątek – popełniała sporo błędów, a pewnie grająca i ofensywna Włoszka szybko objęła prowadzenie 3:0. Od tego momentu Świątek zaczęła grać znacznie lepiej, wygrywając pięć gemów z rzędu. Paolini zdołała jeszcze doprowadzić do remisu 5:5, a Polka nie wykorzystała pierwszej okazji na zakończenie seta przy stanie 5:4. Udało jej się to jednak chwilę później, po trzecim przełamaniu rywalki i utrzymaniu własnego serwisu. W premierowej partii Świątek popełniła aż 19 niewymuszonych błędów, przy zaledwie ośmiu Włoszki.
Drugi set był bardziej wyrównany i pełen zwrotów akcji. Polka przełamała na otwarcie, ale już w kolejnym gemie straciła przewagę. Później ponownie odebrała serwis przeciwniczce i prowadziła 3:2, lecz znów nie potwierdziła przełamania. Kolejny fragment należał już do niej – trzeci break i pewne utrzymanie podania dały jej wynik 5:3. Paolini zdołała jeszcze wygrać jednego gema, ale przy pierwszej piłce meczowej Świątek zakończyła spotkanie.

Dla obu zawodniczek był to premierowy finał w Cincinnati. Było to szóste starcie Świątek z Paolini i szóste zwycięstwo Polki. W tym sezonie spotkały się już drugi raz – wcześniej, pod koniec czerwca, Świątek pokonała starszą o pięć lat rywalkę w półfinale w Bad Homburg.
Gratulacje Iga dla ciebie i dla twojego zespołu, grałaś świetnie – powiedziała Włoszka podczas dekoracji.
Polka także złożyła podziękowania, chwaląc przeciwniczkę za pozytywne nastawienie i atmosferę, którą wnosi do szatni.
Nie wiem, dlaczego wygrałam turnieje, które najmniej się spodziewałam, że wygram. Jestem w szoku i bardzo szczęśliwa – powiedziała Świątek po otrzymaniu trofeum.
Polka wywalczyła 24. tytuł w karierze i 11. w turniejach rangi WTA 1000. Triumfatorka zdobyła 1000 pkt i 752 tys. USD nagrody finansowej. Świątek, która w lipcu zwyciężyła w wielkoszlemowym Wimbledonie, zdobyła w Cincinnati nie tylko trofeum, którego jeszcze nie miała w swojej kolekcji, ale zapewniła sobie także powrót na pozycję wiceliderki światowego rankingu. W najnowszym notowaniu listy WTA wyprzedzi drugą dotychczas Amerykankę Coco Gauff, która z rywalizacji odpadła w ćwierćfinale. To oznacza również, że w rozpoczynającym się w niedzielę wielkoszlemowym US Open Polka będzie rozstawiona z numerem drugim. 24-letnia raszynianka w rankingu będzie wyprzedzać trzy lata młodszą tenisistkę z USA o... 59 punktów.
Do liderki Białorusinki Aryny Sabalenki będzie tracić 3292 punkty. W 1/8 finału turnieju w Cincinnati porażkę poniosła rozstawiona z numerem 31. Magda Linette. Magdalena Fręch (22.) odpadła w drugiej rundzie, a Katarzyna Kawa zatrzymała się na kwalifikacjach.
Wynik finału gry pojedynczej:
Iga Świątek (Polska, 3) - Jasmine Paolini (Włochy, 7) 7:5, 6:4.