Nikola Grbić tłumaczy zaskakującą decyzję przed meczem. Zamiast treningu siatkówki... siłownia. "Nie możemy tego ogarnąć"

2025-09-16 13:39

Przed kluczowym meczem Mistrzostw Świata z Holandią, sztab szkoleniowy polskiej reprezentacji podjął nietypową decyzję - zamiast treningu siatkarskiego, zawodnicy udali się na siłownię. Kibice mogli być zaskoczeni, ale trener Nikola Grbić, w swoim charakterystycznym, bezpośrednim stylu, wyjaśnił, co stało za tą zmianą planów. Okazuje się, że za wszystkim stoją logistyczne wyzwania na Filipinach i dbałość o regenerację drużyny.

Nikola Grbić

i

Autor: PHOTO PAWEL SKRABA / SE Nikola Grbić
  • Polscy siatkarze, zamiast treningu z piłkami, we wtorek skupili się na pracy z ciężarami, co wzbudziło niepokój kibiców.
  • Trener Nikola Grbić wyjaśnił, że decyzja wynika z problemów logistycznych na Filipinach, gdzie niemożliwe jest połączenie obu aktywności.
  • Priorytetem po późnym meczu była regeneracja i utrzymanie siły fizycznej zawodników, co Grbić uznał za kluczowe przed kolejnym meczem.
  • Czy ta nietypowa strategia treningowa przyniesie sukces w nadchodzącym starciu z Holandią?

W ferworze przygotowań do jednego z najważniejszych spotkań na turnieju, każda jednostka treningowa jest na wagę złota. Dlatego informacja o tym, że polscy siatkarze we wtorek nie odbyli treningu z piłkami, mogła wzbudzić niepokój. Zamiast szlifować zagrywkę i atak, biało-czerwoni skupili się na pracy z ciężarami.

Skąd taka decyzja? Trener Nikola Grbić, zapytany o powody, bez owijania w bawełnę wytłumaczył, że w obecnych warunkach jest to po prostu najlepsze możliwe rozwiązanie. Jak się okazuje, polska kadra musi mierzyć się z nie lada wyzwaniami organizacyjnymi.

"Nie możemy tego ogarnąć". Logistyka pokonała siatkarzy

W swoim charakterystycznym, szczerym stylu, serbski szkoleniowiec wyjaśnił, że na Filipinach sztab musi wybierać: albo trening siatkarski, albo siłownia. Nie ma możliwości, by połączyć obie aktywności w jednym dniu.

– Mamy program, który musimy wybierać. (...) Niestety tutaj nie możemy tego robić. Możemy robić albo siatkówkę, albo siłownię – tłumaczył Grbić.

Powodem są prozaiczne problemy logistyczne. Siłownia znajduje się w hotelu, w którym mieszkają Polacy, natomiast hala treningowa jest oddalona o 15-20 minut drogi. Zgranie w czasie dojazdów, treningu i powrotu okazało się niemożliwe do zorganizowania w satysfakcjonujący sposób. Trener podsumował to krótko i dosadnie, używając słów, które doskonale zrozumieją polscy kibice: – Nie możemy tego ogarnąć. Nie mogliśmy tego ogarnąć inaczej.

Regeneracja kluczem do sukcesu

Decyzja o postawieniu na siłownię nie była przypadkowa. Jak podkreślił Nikola Grbić, po ostatnim meczu, który zakończył się bardzo późno w nocy, priorytetem stała się odpowiednia regeneracja i praca nad podtrzymaniem siły fizycznej zawodników.

– Zdecydowałem, że ważniejsze jest dzisiaj, w tym momencie, po spotkaniu, które skończyło się bardzo późno, robić siłownię – stwierdził selekcjoner.

W długim i wyczerpującym turnieju, jakim są Mistrzostwa Świata, umiejętne zarządzanie energią i unikanie przemęczenia jest równie ważne, co taktyka na boisku. Decyzja Grbicia pokazuje, że sztab ma precyzyjny plan i potrafi elastycznie reagować na warunki, stawiając na pierwszym miejscu dobro i formę zawodników. Pozostaje mieć nadzieję, że ta strategia przyniesie oczekiwany efekt w starciu z Holendrami.

Radio ESKA Google News