Tragedia

Wybuch na plebanii w Katowicach. Stracił żonę i córkę. Usłyszał jednoznaczny wyrok

Dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranne w wyniku wybuchu gazu i zawalenia się plebanii parafii ewangelicko-augsburskiej w Katowicach-Szopienicach. Sprawca został skazany. - Nie wiem, czy tak do końca dowiemy się, co nim kierowało – powiedział biskup diecezji katowickiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Marian Niemiec.

Wybuch gazu na plebanii parafii ewangelickiej w Katowicach Szopienicach wstrząsnął mieszkańcami. Trzy osoby zostały ranne, a dwie zginęły, po tym, jak w styczniu 2023 r. w wyniku eksplozji wyleciał w powietrze budynek probostwa. W gruzowisku znaleziono ciała żony i córki oskarżonego, które razem z nim mieszkały w tym budynku.

Kto jest winien wybuchu gazu w Katowicach?

Nieprawomocny wyrok dla 76-letniego Edwarda D. ogłosił w czwartek Sąd Rejonowy Katowice-Wschód, który potwierdził ustalenia prokuratury, że mężczyzna rozkręcił instalację gazową. Poza karą więzienia sąd zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody wyrządzonej pokrzywdzonym, to w sumie kilkanaście milionów złotych.

Zastanawiałem się, co nim musiało kierować, że tak zniszczył życie swoje, swoich najbliższych – powiedział biskup diecezji katowickiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Marian Niemiec. - Dzisiaj, z upływem czasu, to rzeczywiście szkoda, współczucie, wobec też tego człowieka i jego tragedii, wewnętrznej tragedii, bo nie wiem, czy tak do końca dowiemy się, co nim kierowało i nim motywowało.

Eksplozja była tak potężna, że część plebanii została rozerwana. Cudem nie ucierpiała żadna osoba spoza tego budynku. Wybuch mógł poskutkować dużo większą tragedią – ucierpieć w niej mogli nie tylko mieszkańcy plebanii, ale również np. uczniowie sąsiadującej z nią szkoły, w której podmuch roztrzaskał wszystkie okna.

Zobacz zdjęcia z wybuchu na plebanii w Katowicach

Edward D. został poważnie ranny w wybuchu. Wiele dni spędził w szpitalu. Opierając się na opinii ekspertów w dziedzinie gazownictwa, śledczy ustalili, że oskarżony celowo rozszczelnił instalację gazową w swoim mieszkaniu, co spowodowało wypływ gazu.

Jak zmarły żona i córka sprawcy wybuchu

Nie wiadomo jednak, czy zainicjowanie wybuchu było wynikiem celowego działania, czy przypadku – zaznaczała prokuratura. D. nie odpowiadał za doprowadzenie do śmierci żony i córki, bo – jak wynika z opinii biegłych – przyczyną ich zgonu było wcześniejsze zatrucie lekami. Rodzina D. mieszkała w plebanii i przed laty zajmowała się kościołem.

Zobacz zdjęcia z akcji ratunkowej po zawaleniu plebanii