Wstrząsająca historia z Częstochowy. 90-latkę zamykano na kłódkę i łańcuch. Pomogła sąsiadka

i

Autor: Archiwum/Facebook Wstrząsająca historia z Częstochowy. 90-latkę zamykano na kłódkę i łańcuch. Pomogła sąsiadka

Koszmar!

Wstrząsająca historia z Częstochowy. 90-latkę zamykano na kłódkę i łańcuch. Pomogła sąsiadka

90-letnia mieszkanka Częstochowy była zamykana we własnym mieszkaniu na kłódkę. Na drzwiach był też łańcuch. Kobieta miesiącami błagała sąsiadów o pomoc. Mimo że częstochowskie służby znały doskonale całą sprawę, to zareagowały dopiero wtedy, gdy w sieci pojawiło się wstrząsające nagranie zamieszczone przez jej sąsiadkę w sieci.

90-latka zamykana w domu na łańcuch i kłódkę

Szokująca sprawa z Częstochowy. 16 stycznia media społecznościowe obiegło wstrząsające nagranie, na którym słychać jak 90-letnia kobieta błaga o pomoc. Na drzwiach jej mieszkania widać łańcuch i kłódkę. Wstrząsające nagranie opublikowała sąsiadka kobiety.

W moim bloku mieszka 90letnia Pani, która nie ma rodziny. Jest zamykana na kłódkę. Po moich wielu interwencjach (policja, pogotowie, mops, straż pożarna) sprawa utknęła w Częstochowskim Sądzie, gdzie ponad pół roku nikt nie zajął się tematem! Mops twierdzi, że potrzebny jest biegły sądowy, który wyda orzeczenie o umieszczeniu Pani w ośrodku pomocy. Niestety nic się w tej sprawie nie dzieje!!! Pani jest zamykana od zewnątrz, nie ma możliwości jakiejkolwiek pomocy ze strony sąsiadów!! Nie wspomnę o zagrożeniu np. pożarem, który Pani może wywołać! Pani krzyczy i błaga o pomoc. Jedynym opiekunem, który czasem odwiedza Panią jest 80 letni znajomy, mieszkający poza Częstochową, on posiada jedynie klucz do kłódki.Co kilka dni informuję mops, policję i inne służby miejskie , niestety Sąd w Częstochowie OLEWA TEMAT nie przysłano nikogo kto pomoże tej Pani. Cisza. - napisała kobieta na Facebooku prosząc o udostępnianie.

Na nagraniu słychać starszą kobietę, która prosi o pomoc swoją sąsiadkę. - Chora jestem, no nie jadłam nic, do lekarza chcę iść, już mnie noga lewa tak boli, że nie mogę chodzić i iść - słychać na nagraniu, na którym widać jak wyciąga w stronę sąsiadki rękę przez lekko uchylone drzwi. Przez szczelinę przechodzą tylko palce, na więcej nie pozwala łańcuch na drzwiach. - Bardzo proszę, ja jestem chora, weźcie mnie do szpitala, zadzwońcie, może przyjadą i zabiorą, i pomogą mi z tym biodrem, i z tą nogą lewą... bardzo proszę - błaga seniorka.

Kto zamyka 90-latkę w domu na łańcuch?

Przebieg całej rozmowy jest wstrząsający. Seniorka nie jest w stanie wskazać, kto ją zamyka w taki sposób w domu i dlaczego tak jest traktowana. W opisie zamieszczonym przez autorkę filmiku możemy natomiast przeczytać, jak wyglądała w tej sprawie bezduszna machina urzędnicza. Opisuje, że Mops, aby mógł zareagować, musi mieć orzeczenie biegłego sądowego, dzięki czemu będzie można 90-latkę umieścić w ośrodku pomocy. 

Niestety nic się w tej sprawie nie dzieje!!! Pani jest zamykana od zewnątrz, nie ma możliwości jakiejkolwiek pomocy ze strony sąsiadów!! Nie wspomnę o zagrożeniu np. pożarem, który Pani może wywołać! Pani krzyczy i błaga o pomoc. Jedynym opiekunem, który czasem odwiedza Panią jest 80 letni znajomy, mieszkający poza Częstochową, on posiada jedynie klucz do kłódki - opisuje kobieta. 

W sieci pojawia się nagranie, służby w końcu reagują

Odpowiednie służby zareagowały na całą sytuację dopiero wtedy, kiedy opublikowano w sieci całe nagranie. I to już kolejnego dnia, kiedy to ambulans zabrał ją do odpowiedniej placówki. Jak się też okazało, policja interweniowała tam już blisko 20 razy. Seniorka była zamykana w taki sposób ze względów bezpieczeństwa. . Kobieta miała odmawiać pomocy i propozycji zamieszkania w domu opieki społecznej, dlatego decyzję w tej sprawie miał wydać sąd w Częstochowie, do którego wpływały wnioski z MOPSu w tej sprawie. Ostatni miał wpłynąć w styczniu bieżącego roku.

Sędzia Dominik Bogocz rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie, przedłużające się czynności tłumaczył "DZ" kłopotami z uzyskaniem opinii biegłego.

15 stycznia sąd podjął decyzję o umieszczeniu kobiety w domu opieki społecznej. Dwa dni później wydano postanowienie o doprowadzenie 90-latki przymusowo do ośrodka.