Wściekłe kobiety czekały na matkę Kamilka. Gdzie masz dziecko?

i

Autor: Art Service/Super Express/archiwum Wściekłe kobiety czekały na matkę Kamilka. "Gdzie masz dziecko?"

Kamilek z Częstochowy

Wściekłe kobiety czekały na matkę Kamilka. "Gdzie masz dziecko?"

2023-07-10 7:24

W piątek 7 lipca pod sądem w Częstochowie protestowały tłumy ludzi, głównie kobiet, które czekały tylko na okazję, aby móc skonfrontować się z matką Kamilka z Częstochowy. "Morderczyni", "Gdzie masz dziecko?" to tylko niektóre hasła, jakie usłyszała Magdalena B.

Tłumy kobiet pod sądem w Częstochowie. Czekały na matkę Kamilka

W piątek, 7 lipca w Sądzie Okręgowym w Częstochowie miała rozstrzygnąć się kwestia odebrania praw rodzicielskich Magdalenie B., która była biologiczną matką 8-letniego Kamilka z Częstochowy, oraz Dawida B., który był katem chłopca. Pod sądem zjawiła się bardzo liczna grupa osób, - głównie kobiet, które przywitały pod sądem matkę Kamilka takimi hasłami, jak "Morderczyni", "Gdzie masz dziecko?" - informuje "Fakt". Miały również ze sobą transparenty z takimi hasłami, jak: "Ani jednego dziecka więcej", "Ratujmy polskie dzieci", "Żadnej taryfy ulgowej dla oprawców Kamilka". 

Tego dnia odbył się również biały marsz, w czasie którego protestowano przeciwko krzywdzeniu wszystkich dzieci, a dzień później - 8 lipca, odbyła się druga miesięcznica śmierci Kamilka z Częstochowy. 

Tłum ludzi zjawił się przed sądem w Częstochowie, by ten podjął spodziewaną decyzję o odebraniu matce i ojczymowi Kamilka praw rodzicielskich. O opiekę nad Fabiankiem, bratem 8-latka, walczy natomiast biologiczny ojciec Kamilka - Artur T.

Wiadomości ze Śląska

i

Autor: Archiwum Wiadomości ze Śląska Link: https://www.eska.pl/slaskie/

- W ramach postanowienia częściowego sąd pozbawił władzy rodzicielskiej Dawida B. nad dwójką dzieci, dla których jest ojcem. Pozbawił władzy rodzicielskiej Magdalenę B. nad piątką dzieci. I umorzył postępowanie w sprawie Kamila, ponieważ on zmarł. Orzekł w trybie zabezpieczenia o kontaktach Artura T. z jego synem Fabianem (bratem zmarłego Kamila), może się z nim spotykać w określony sposób w pierwszy i trzeci weekend miesiąca, oraz drugi i czwarty, przez 2 godziny. Toczy się postępowanie o przywrócenie władzy rodzicielskiej Arturowi T., tego sąd jeszcze nie skończył, tylko umożliwił mu kontakty z dzieckiem, do zakończenia postępowania - powiedział Dominik Bogacz, rzecznik sądu w Częstochowie, w rozmowie z PAP.

Śmierć Kamilka z Częstochowy poruszyła całą Polskę

O tragicznych losach Kamilka Polska dowiedziała się 3 kwietnia, kiedy chłopiec z licznymi poparzeniami trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Okazało się, że 29 marca chłopiec został skatowany przez swojego ojczyma, który oblał go wrzątkiem, pobił i rzucił nim na rozgrzany piec. Wszystko z powodu tego, że 8-latek zrzucił mu telefon ze stołu. Lekarze szybko zauważyli u chłopca również ślady po przypalaniu papierosami, siniaki oraz niezaleczone złamania kończyn - efekt dłuższego okresu znęcania się nad chłopcem. 

Choć lekarze GCZD robili co mogli, życia chłopca nie udało się uratować. Kamilek zmarł 8 maja.