gorzów kajdanki

i

Autor: materiały Lubuska Policja zdjęcie ilustracyjne

Dąbrowa Górnicza

Szczyt głupoty pary przestępców. Poszli zastraszyć świadka do sądu

By uniknąć konsekwencji, niektórzy kryminaliści są zdolni posunąć się naprawdę daleko. Ale to, co zrobiła pewna para z Dąbrowy Górniczej, wykracza poza zwykłe, przestępcze rozumowanie. I zahacza o tupet, a nawet głupotę.

35-latek i 41-latka musieli się bardzo obawiać tego, co zezna przed sądem pokrzywdzony, bo zdecydowali się go zastraszyć. Sęk w tym, że zrobili tuż przed salą rozpraw, chwilę przed posiedzeniem, na oczach pracowników sądu i kamer.

Dąbrowscy policjanci natychmiast dowiedzieli się o zajściu. Przyjechali do sądu, przeanalizowali nagrania z monitoringu i szybko ustalili podejrzanych. Para została zatrzymana we własnym domu, w jednej z zielonych dzielnic Dąbrowy Górniczej. Co więcej, w trakcie przeszukania policja zabezpieczyła blisko 500 porcji amfetaminy.

Zabrany materiał dowodowy pozwolił policji na przedstawienie 35-latkowi siedmiu zarzutów m.in. za posiadanie ilości znacznych ilości narkotyków, udzielanie narkotyków innym osobom i nakłanianie osoby groźbą do wycofania zarzutów. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi 10 lat za kratami. Decyzją sądu został aresztowany na 3 miesiące. Jego partnerkę objęto policyjnym dozorem i zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego. 41-latka może spędzić w więzieniu 5 lat.