Stanowski komentuje pismo sądowe od Janoszek i pokazuje wszystkich hindusów, którzy ją znają

i

Autor: YouTube/Kanał Sportowy Stanowski komentuje pismo sądowe od Janoszek i pokazuje wszystkich hindusów, którzy ją znają

Gwiazdy

Stanowski komentuje pismo sądowe od Janoszek i pokazuje wszystkich hindusów, którzy ją znają

Kilka godzin trzeba było czekać na stanowczą odpowiedź Krzysztofa Stanowskiego w sprawie pisma sądowego zakazującego mówienia o Natalii Janoszek. W sieci pojawił się specjalny odcinek "Dziennikarskiego zera", w którym dziennikarz, nadając z Indii, punktuje wszystkie zapisy w piśmie sądowym. Stanowski pokazał również wszystkich spotkanych hindusów, którzy znają polską aktorkę. To trzeba zobaczyć.

Stanowski wypuszcza specjalny odcinek "Dziennikarskiego zera". Pokazał w nim hindusów, którzy znają Natalię Janoszek

Prawdopodobnie nie ma obecnie w polskiej przestrzeni medialnej bardziej wciągającego serialu, niż "Stanoszek", czyli medialnego konfliktu na linii Krzysztof Stanowski i Natalia Janoszek. Ten pierwszy ponad miesiąc temu w "Dziennikarskim zerze" przez 40 minut opowiadał o tym, że kariera polskiej aktorki w Bollywood i Hollywood to ściema, a jej popularność w Indiach, o której opowiadała w polskich mediach, to według niego najlepszy kit wciśnięty polskim mediom. Natalia Janoszek nie pozostałą dłużna i złożyła pozew sądowy, a w piątek 23 czerwca Krzysztof Stanowski, jak i Kanał Sportowy, poznali pierwsze reperkusje. 

Oto bowiem Sąd Okręgowy w Warszawie  na posiedzeniu niejawnym, które odbyło się 13 czerwca, udzielił Natalii Janoszek zabezpieczenia poprzez zakazanie spółce Kanał Sportowy i Krzysztofowi Stanowskiemu publikowania informacji na temat polskiej celebrytki w zakresie:

  • zmyślenia przez nią kariery zawodowej;
  • zmyślenia przez nią jej życia;
  • oszukania przez nią opinii publicznej w sprawach związanych z jej karierą zawodową lub życiem;
  • nieuczciwego zdobycia popularności w mediach;
  • posiadania przez nią nieprawdziwych followersów na Instagramie;
  • przedstawienia przez nią w mediach swojego nieprawdziwego życiorysu;
  • bezpodstawnego wykreowania się przez powódkę na gwiazdę bollywoodzkiego kina.

Zakaz publikowania tego rodzaju informacji dotyczy wszystkich kanałów social, z jakich korzysta Kanał Sportowy i Krzysztof Stanowski, czyli Facebooka, TikToka, Instagrama i Twittera, jak również we wszystkich programach nadawanych przez Kanał Sportowy i Krzysztofa Stanowskiego oraz inne podmioty, których właścicielami i współwłaścicielami są pozwani.

Natalia Janoszek knebluje Krzysztofa Stanowskiego. Nie może mówić o tym, że zmyśliła swoją karierę

i

Autor: Archiwum/Twitter Natalia Janoszek knebluje Krzysztofa Stanowskiego. Nie może mówić o tym, że zmyśliła swoją karierę

Stanowski punktuje... punkty z pisma sądowego w odcinku specjalnym "Dziennikarskiego zera"

Kilka godzin później na Kanale Sportowym wypuszczony został specjalny odcinek "Dziennikarskiego zera" prosto z Mumbaju, gdzie od kilku dni Krzysztof Stanowski chodzi z mikrofonem i kamerzystą pytając miejscowych, czy znają Natalię Janoszek. Stanowski odnosi się do pisma, które ma kneblować w najbliższym czasie mówienie o Janoszek i m.in. o jej karierze aktorskiej. Program zaczyna się od wiele mówiącej planszy z napisem STOP CENZURZE ZE STRONY JANOSZEK.

Dzisiaj dostaliśmy pismo z sądu, ze za dużo o niej publikować nie możemy, bo ona tego zabrania - mówi we wstępie Stanowski. 

Następnie dziennikarz odnosi się do każdego punktu zabraniającego mówić na poszczególne tematy. Przy punkcie dotyczącym "zmyślenia przez nią kariery zawodowej" Stanowski mówi wprost, że cieszy się, że nie będzie musiał mówić o zmyśleniu jej kariery, ale za to "... chyba wypada podać informacje o jej karierze zawodowej". - Po prostu. Wydaje mi się, że to nie będzie w żaden sposób naruszało tego postanowienia - mówi Stanowski. 

Odniósł się też do punktu dotyczącego "zmyślenia przez nią życia".

Tego nie rozumiem. Natalia Janoszek żyje. Jakby to już by był za gruby przekręt, gdyby ktoś uznał, że jej nigdy nie było. Więc ja się do tego nie posunąłem i nie będę się posuwał. Ten punkt nie jest w żaden sposób problematyczny. Uważam, że Natalia Janoszek istnieje - podkreśla. 

Stanowski podkreśla, że chce wykazać, jak wygląda jej prawda, versus jego prawda dotycząca jej kariery zawodowej. Punktuje też kwestię Instagrama czy kreowania się na gwiazdę Bollywood. Po około 5 minutach Stanowski stwierdza, że aby najnowszy odcinek "Dziennikarskiego zera" mógł się zmonetyzować, musi potrwać co najmniej 8 minut. - Dlatego pokażę teraz zdjęcia wszystkich hindusów, którzy znają Natalię Janoszek - mówi kończąc program i... to naprawdę trzeba zobaczyć.

Odcinek specjalny "Dziennikarskiego zera". Stanowski nadaje z Mumbaju