Kryminalne

Śląskie: Chciał seniorkę wyleczyć z bogactwa. Wpadł jego współpracownik

Policjanci zatrzymali jednego z członków grupy oszustów wyłudzających pieniądze metodami "na policjanta" i "lekarza". Ich kolejną ofiarą miała być starsza mieszkanka Rudy Śląskiej. I prawie udało im się wyłudzić od niej 32 tys. zł gdyby nie wścibscy policjanci.

Lekarz zadzwonił do seniorki. Chciał pieniędzy

W połowie tygodnia seniorka odebrała telefon od lekarza, który powiedział jej, ze bliski członek jej rodziny na poważne problemy ze zdrowiem i musi otrzymać bardzo drogi lek, żeby przeżyć. Następnie zażądał od kobiety dużej sumy pieniędzy na lekarstwo. Kobieta przygotowała więc 32 tys. zł, które następnie - zgodnie z poleceniem "lekarza", wsadziła do papierowej torby i przekazała współpracownikowi, który zjawił się pod jej drzwiami. 

40-latek, który jak się potem okazało, był mieszkańcem Lubelszczyzny, natychmiast po wyjściu z budynku, gdzie mieszkała seniorka, został zatrzymany przez policjantów. Okazało się, że już od dłuższego czasu w sprawie grupy oszustów jest prowadzone śledztwo. Mundurowi już wcześniej uzyskali informacje, w tym rysopis i inne dane na temat „kuriera”, które pozwoliły na jego obserwację. To pozwoliło zatrzymać go tuż po odebraniu pieniędzy od kolejnej oszukanej osoby. 

Policjanci odzyskali również 32 tys. złotych, czyli całą kwotę, którą mogła stracić seniorka. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i aresztowano go na trzy miesiące. W tym czasie śledczy będą kompletować materiał dowodowy i przesłuchiwać świadków. Nie jest wykluczone, że będą w tej sprawie kolejne zatrzymania.

QUIZ. Skróty z czasów PRL. Rozszyfrujesz je?

Pytanie 1 z 19
Co oznacza MO?