Śląsk: Tragedia w salonie psiej urody. Suczka Tosia zginęła w męczarniach powieszona na lince. Jak do tego doszło?

i

Autor: Facebook/Igor Szymański Do tragedii doszło kilka dni temu w salonie psiej urody w Pyskowicach

Śląsk: Tragedia w salonie psiej urody. Suczka Tosia zginęła w męczarniach. Właściciele apelują!

2021-06-14 13:15

Do straszliwej tragedii doszło w jednym z salonów psiej urody w Pyskowicach. Suczka Tosia zginęła przypięta linką za obrożę do sufitu. Jak do tego doszło? Właściciel salonu na chwilę wyszedł do toalety, a suczka poślizgnęła się i powiesiła pod sufitem. Konała w męczarniach. Właściciele psa są zrozpaczeni. Co na to policja?

Straszna historia z Pyskowic. Właściciele 4-letniej suczki Tosi zostawili swoją pupilkę w jednym z salonów psiej urody. Pół godziny otrzymali telefon: "piesek nie żyje" - usłyszeli w słuchawce. Nie mogli w to uwierzyć. Jak to się stało? Całą sytuację w mediach społecznościowych opisał Igor Szymański, właściciel czworonoga.

- W poniedziałek 7 czerwca zawieźliśmy na czesanie i strzyżenie naszego psa rasy Bernardyn. Suczka Tosia, 4 i pół roku i około 50 kg wagi. Po pół godziny odebraliśmy telefon że pies NIE ŻYJE. Właściciel salonu jak twierdzi zostawił psa na stole przypiętego linką za obrożę do sufitu i wyszedł z pomieszczenia do toalety. Pies się poślizgną i zawisł na smyczy konając w potwornych mękach. Dramat. Po zwłoki Tosi przyjechaliśmy już z policją. Mamy nadzieje że sprawą zajmie się prokurator i znajdzie ona finał w sądzie aby ten człowiek nie skrzywdził już więcej żadnego innego zwierzaka. My na pewno tego nie odpuścimy - zapowiada pan Igor.

Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem policji w Gliwicach, żeby zapytać co funkcjonariusze zrobią w tej sprawie. Jak powiedział nam podinspektor Marek Słomski, ze wstępnych ustaleń wynika, że w salonie doszło do nieszczęśliwego wypadku.

- Nic nie wskazuje na to, by do śmierci zwierzęcia doszło w wyniku umyślnego działania. Policjanci z Pyskowic wyjaśniają sprawę. Z doświadczenia wiem, że w takiej sytuacji właściciele psa mogą dochodzić swoich praw na drodze cywilno-prawnej - mówi nam podinspektor Słomski.

ZOBACZ TAKŻE: Śląsk: To jest kryminał! Kierowca BMW wyprzedzał na pasach, nawet nie zwolnił, prawie potrącił dziecko [WIDEO]

Raport z anteny 14.06, godz.10