Pasażer nie mógł wysiąść z samolotu na lotnisku w Pyrzowicach. Pomogła mu straż graniczna

i

Autor: straż graniczna Pasażer nie mógł wysiąść z samolotu na lotnisku w Pyrzowicach. Pomogła mu straż graniczna

Wydarzenia

Pasażer "nie mógł" wysiąść z samolotu na lotnisku w Pyrzowicach. Pomogła mu straż graniczna

O tym, że na lotnisku w Pyrzowicach czasem dzieją się nietypowe rzeczy, wiadomo nie od dziś. Tym razem na pokładzie jednego samolotu doszło do sytuacji, w której straż graniczna musiała osobiście interweniować. Co więcej, musieli nieźle się posiłować.

Pasażer nie chciał wyjść sam, to go wynieśli

W piątek 15 grudnia na lotnisku w Pyrzowicach straż graniczna nie mogła narzekać na nudę. Tego dnia wylądował tam samolot z Leeds-Bradford (Wielka Brytania), gdzie na pokładzie było... no, wesoło. Jeden z pasażerów, 65-letni Polak, miał pewne problemy z opuszczeniem samolotu. Te problemy wiązały się z dużą miękkością nóg i wirującym światem. Na miejsce niezwłocznie udali się funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych, którzy pomogli niesfornemu 65-latkowi opuścić pokład samolotu, bowiem ten był tak pijany, że nie był w stanie postawić nawet kroku.

Został poddany kontroli granicznej, a następnie doprowadzony do ambulatorium Międzynarodowego Portu Lotniczego w Katowicach-Pyrzowicach celem przeprowadzenia badania lekarskiego. Opiekę nad mężczyzną przejął potem jego syn. W środę 20 grudnia 65-latek musi się stawić ponownie na lotnisku, gdzie zostanie ukarany za zamieszanie, jakie spowodował.

W poniedziałek natomiast strażnicy interweniowali wobec dwóch krewkich Słowaków, którzy wracali samolotem z z Reykjavíku (Islandia). Mężczyźni zachowywali się wulgarnie wobec załogi, nie stosowali się do poleceń, nie chcieli opuścić pokładu samolotu. Dlatego też strażnicy użyli trochę siły oraz niezawodnych kajdanek. Obaj zostali ukarani mandatami w wysokości 500 zł.