W ciągu ostatnich czterech lat w Mysłowicach wymieniono tysiąc kopciuchów. W użyciu pozostaje ich jeszcze ponad trzy tysiące.
- Zaproszona firma robi badania dronami jakości spalin. Sprawdza, czy palą śmieciami, czy palą w piecach nowszej kategorii, czy palą w kopciuchach. Dzięki temu zobaczymy jaka jest jakość powietrza i czym tak naprawdę ludzie palą, czy drewnem, czy węglem, czy może jakimiś odpadami - powiedział nam Piotr Grabowski z Mysłowickiego Alarmu Smogowego.
W czasie badania dron nadlatuje nad komin i zaczyna pobierać próbki. Dzięki wstępnej analizie jest w stanie określić skład paliwa. Straż Miejska, która uczestniczy w badaniach może od razu przeprowadzić interwencję.
Mysłowicki Alarm Smogowy chce sprawdzić jakość sprzedawanego węgla. Mieszkańców, którzy mają podejrzenia, że kupili surowiec kiepskiej jakości zachęca do odsprzedania próbek do badania.
- Chcemy żeby ludzie mogli palić dobrej jakości węglem, żeby ich nie oszukiwano. Ci biedni ludzie wydają swoje ciężko zarobione pieniądze na węgiel, który kosztuje teraz majątek, a część osób powiedzmy sobie oszustów miesza węgiel z nie wiadomo czym i sprzedaje im jako wysokiej klasy węgiel za grube pieniądze. Chcemy tym ludziom pomóc, przebadać ten węgiel, dać im z autoryzowanego centrum informację co tak naprawdę kupili - dodaje Piotr Grabowski.
Próbka do badań to około 60 kg węgla. Jeśli okaże się, że kupiony towar nie jest zgodny z wydanym certyfikatem jakości wyniki mogą służyć za podstawę do rekompensaty od sprzedawcy.