Zabytkowy Ikarus z Katowic jeździ po ulicach Bydgoszczy

i

Autor: aweł Wiśniewski-Hassenpflug

Ciekawostki

Ikarusy wiecznie żywe! Zabytkowy autobus z Katowic świetnie sprawdza się w Bydgoszczy

Z rozkładów jazdy w Bydgoszczy codziennie wypadają kursy. Gminna spółka znalazła tymczasowe - i całkiem niecodzienne - rozwiązanie problemu. W grudniu na ulice miasta wyjechały zabytkowe autobusy. Nie wszystkie jednak wytrzymały trud codziennego użytkowania. Dlatego na ratunek wezwano Ikarusa z Katowic.

Kryzys w transporcie zbiorowym w Bydgoszczy

Od kilku miesięcy Miejskie Zakłady Komunikacyjne w Bydgoszczy borykają się z problemami w realizacji kursów autobusowych. Od wakacji niemal codziennie zdarzało się, że autobusy "wypadały" z rozkładu. Miejska spółka planowała podpisać umowę z podwykonawcą, który miałby przejąć obsługę jednej linii, jednak rozmowy zakończyły się fiaskiem.

Dlatego miejska spółka zrealizowała plan B, podpisując porozumienie ze Stowarzyszeniem na rzecz Rozwoju Transportu, które podstawiło do Bydgoszczy trzy zabytkowe autobusy. Były to dwa Ikarusy 280.70E (nr 3831 i 2851) i Volvo B10MA (nr 2459).

Po Bydgoszczy jeździ zabytkowy Ikarus na śląskich blachach 

"Klasyki" zaczęły kursować od 8 grudnia 2023 roku po jednym na liniach autobusowych nr 52, 79 i 89. Niestety szybko okazało się, że zabytkowy tabor nie daje sobie rady w codziennym użytkowaniu. Najpierw padł Volvo, którego wymienił rezerwowy Mercedes-Benz O305 z 1977 roku. Ten jednak też nie dał rady i 3 stycznia w trasy wyruszyły tylko dwa Ikarusy na liniach 52 i 79.

Dlatego zdecydowano się ściągnąć "posiłki" w postaci żółto-czerwonego autobusu z Katowic. To Ikarus 280.70E (nr 099), który jest wyposażony w automatyczną trzybiegową skrzynię Voitha. Jak podkreśla profil Bydgoski Ikarus 280, taka skrzynia była "niespotykana w historii bydgoskich autobusów". Autobus został wyprodukowany w 1997 roku i służył w taborze MPK Kielce, skąd trafił do stolicy województwa śląskiego.

Jak do sprawy podchodzą pasażerowie? Niektórzy są zachwyceni powrotem "klasyków" na ulice miasta. Widok Ikarusów budzi w nich sentymenty i wspomnienia dawnych podróży. Są też tacy, którzy zachwytów nie podzielają, narzekając na wysokie podłogi i brak biletomatów. 

Sprawę skomentował również internauta, który pracował zawodowo jako kierowca autobusu:

Zaczynałem moją karierę jako kierowca autobusu miejskiego na Śląsku właśnie na ikarusach. Na te czasy to był maga autobus. Nie miał równego sobie. Co do ilości pasażerów, jest udowodnione, że do przegubowca weszło 320 osób i on z tym ładunkiem pojechał. Który z obecnych autobusów powtórzy ten wyczyn? Żaden, bo zaraz elektronika zacznie wariować. Jak ikarus był sumiennie serwisowany i kierowca dbał o niego, to on się odwdzięczył bezawaryjnością i potrafił służyć długie lata – komentuje mężczyzna.

Zabytkowy Ikarus na śląskich blachach wozi pasażerów w Bydgoszczy: