Fundacja Pomost z Zabrza jest w finansowych tarapatach. Sami sobie nie poradzimy

i

Autor: Facebook/Fundacja Pomost

Wiadomości

Fundacja Pomost z Zabrza jest w finansowych tarapatach. "Sami sobie nie poradzimy"

Od lat fundacja Pomost z Zabrza pomaga osobom, które opuszczają więzienia, aby stanąć ponownie na nogi. Niestety, placówka znalazła się w potężnych finansowych tarapatach i grozi jej upadek. Dlatego też w sieci ruszyła zbiórka.

Zabrzańska fundacja pomaga skazanym opuszczającym więzienia. I to już od wielu lat

Fundacja Pomost z Zabrza, już od trzynastu lat, pomaga skazanym opuszczającym więzienia. Daje im szansę na odmianę życia i ich "naprawia". Dzięki fundacji zaczynają żyć bez konfliktów z prawem.

– Uczestniczą u nas w trwającym dziewięć miesięcy programie. Opracowanym we współpracy ze środowiskiem naukowym. Poprawianym wielokrotnie na podstawie naszych doświadczeń. Dzięki temu mamy wysoką skuteczność. Ośmiu na dziesięciu byłych więźniów po odbyciu naszego kursu nie wraca za kraty – mówi, w rozmowie z "Super Expressem", Edward Szeliga, szef i założyciel fundacji. 

Do fundacji, która zapewnia podopiecznym dach na głową, może zapukać każdy więzień opuszczający celę, z wyjątkiem skazanych za przestępstwa seksualne.

Trafiają do nas z czystą kartą. Odbyli karę za to co zrobili My staramy się uczyć ich tego, żeby odnaleźli siebie, godność ludzką, odnaleźć wiarę w siebie, żeby poczuli i zobaczyli, że potrafią funkcjonować inaczej niż do tej pory. Jest sporo ludzi, którzy ukończyli program i teraz pracują maja swoje firmy nawet, są niekiedy zarządzają innymi pracownikami – dodaje Edward Szeliga.

Fundacja Pomost prosi o wsparcie

Niestety, od kilkunastu miesięcy zabrzańska fundacja jest w finansowych tarapatach. 

Czasy nie są dla nikogo proste. Rosnące koszty sprawiają, że coraz trudniej jest spinać domowy budżet. Podobnie jest w organizacjach pozarządowych, w tym u nas. Koszty za samą energię wzrosły o 300 procent. W skali roku są to ogromne kwoty, które nas dobijają – czytamy w treści posta udostępnionego w mediach społecznościowych. 

Utrzymanie ośrodka, w którym mieszka kilkudziesięciu podopiecznych zajmujących jakieś 900 metrów kwadratowych, kosztuje naprawdę sporo. Opłaty za media sięgają od 17 do 20 tys. zł miesięcznie. Dalsza działalność placówki jest więc zagrożona. 

W związku z tym, w sieci ruszyła zbiórka. – Działamy dzięki dobrym ludziom. Jednak w grupie siła i z Wami może się to udać. Będziemy bardzo wdzięczni za wsparcie naszej zbiórki – dodają przedstawiciele fundacji Pomost. Można ją wesprzeć poprzez serwis "Zrzutka".