Bociany uczą się latać. Zmotoryzowani powinni uważać

Końcówka lipca i początek sierpnia to dla bocianów czas intensywnej nauki latania. Ptaki muszą opanować tę umiejętność perfekcyjnie zanim wyruszą w długą podróż do Afryki. W czasie treningów zdarzają się niepowodzenia. - Czasami jest tak, że pierwsze loty kończą się nieszczęśliwie, młody nie trafia na gniazdo tylko spada w jego okolicy, tam sobie spaceruje i wtedy może zostać potrącony przez samochód, dlatego apelujmy do kierowców o ostrożność - mówi dr Ireneusz Kaługa, prezes Grupy Ekologicznej.

Każdego roku ginie od 5 do 10 bocianów potrąconych przez samochody. Najczęściej są to młode ptaki, ale zdarzają się też wypadki z udziałem dorosłych boćków. - Zawsze dzieje się to gdzieś w okolicy dobrych żerowisk, gdzie po dwóch stronach szybkiej, ruchliwej drogi znajdują się łąki, na których bociany polują, często takie przypadki mamy w okolicy składowiska odpadów w Woli Suchożebrskiej, tam duża liczba bocianów w każdym roku przebywa, no i te bociany przemieszczają się pomiędzy żerowiskami, lecąc nisko nad drogą i jeśli samochód jedzie szybko, a jest to duży samochód, no niestety bocian nie ma szans - tłumaczy dr Kaługa.

W poprzednich latach były też sytuacje, że bociany wpadały wprost do kabiny tira. To bardzo groźne zarówno dla ptaka, jak i kierowcy. - Pamiętajmy, że chodzi nie tylko o bociany ale o nasze zdrowie również, bo to jest sytuacja bardzo niebezpieczna, kiedy 4-kilogramowy ptak nagle wpada do rozpędzonego samochodu, trzaska szybę i kierowca jest zdezorientowany, nie wie, jak ma postępować, może to się skończyć na poboczu, wypadkiem, urazem, albo czymś gorszym - przestrzega lider Grupy Ekologicznej i apeluje o ostrożną jazdę.

W powiecie siedleckim mieszka ponad pół tysiąca bocianich par. Tylko w tym roku wykluło się około 1200 młodych boćków. Nauka latania potrwa jeszcze około 2 tygodni. Potem ptaki wyruszą w podróż do ciepłych krajów.