TARNOBRZEG: Złodziej uciekając ze sklepu zgubił tlefon, wpadł gdy po niego wrócił

i

Autor: pixabay

TARNOBRZEG: Złodziej uciekając ze sklepu zgubił fanty i telefon. Wpadł gdy po niego wrócił

2021-03-23 7:46

36-latek z Kielc odpowie przed sądem za kradzież rozbójniczą w tarnobrzeskim sklepie. Złodziej ukradł alkohol, klucz pneumatyczny i dwie zapiekanki. Podczas ucieczki, szarpiąc się z ochroniarzem, 36-latek zgubił swoje łupy i... telefon komórkowy. Gdy po niego wrócił wpadł w ręce policji.

- Do zdarzenia doszło w czwartek po godz. 14, w jednym z marketów spożywczych w Tarnobrzegu. Policjanci, po uzyskaniu zgłoszenia pojechali na miejsce, gdzie ustalili, że pracownik ochrony, podczas obchodu pomiędzy stoiskami zwrócił uwagę na mężczyznę, który szedł w kierunku wyjścia z towarem, za który nie zapłacił w kasie. Ochroniarz pobiegł za mężczyzną, żeby uniemożliwić mu kradzież. Gdy złapał go za kurtkę, złodziej zaczął zachowywać się agresywnie wobec ochroniarza, szarpał i odpychał go, używając słów wulgarnych - informuje tarnobrzeska policja.

W czasie szarpaniny złodziejowi wypadły z rąk skradzione przedmioty. Na posadzkę sklepu upadł litrowy alkohol, zapiekanki i klucz pneumatyczny. Oprócz skradzionych rzeczy, złodziej zgubił swój telefon.

- Sprawca zdołał wybiec ze sklepu, a jego zachowanie zarejestrowała kamera monitoringu. Gdy zorientował się, że oprócz skradzionych rzeczy wypadł mu telefon komórkowy, wrócił do marketu, gdzie został ujęty. Na miejsce wezwano patrol policji. Wartość przedmiotów wyceniono na kwotę ponad 250 zł - wyjaśniają mundurowi z Tarnobrzega.

Złodziejem okazał się być 36-letni mieszkaniec Kielc. Mężczyzna odpowie teraz przed sądem za kradzież rozbójniczą w markecie.

RCKiK w Rzeszowie apeluje do "ozdrowieńców"
Sonda
Czy rząd powinien odmrozić wesela?