Dla wielu z nas kupno i sprzedaż towarów oraz usług za pośrednictwem Internetu stało się codziennością, a coraz częściej zdarza się, że jest to też główna forma zawierania transakcji. Zachowując odpowiednie środki bezpieczeństwa, taki sposób zakupów sprawia, że bez wychodzenia z domu, możemy cieszyć się nową rzeczą.
Jak się okazuje, zdarzają się jednak przypadki, w których zostajemy oszukani. Przestępcy cały czas modyfikują metody swoich oszustw, poprzez ciągłe dodawanie ich nowych form. Wczoraj przekonała się o tym mieszkanka powiatu ropczycko - sędziszowskiego, która chciała sprzedać tekstylia na jednym z serwisów ogłoszeniowych.
Towarem zainteresowała się osoba deklarująca chęć zakupu, która wysłała sprzedającej link, w celu przeprowadzenia transakcji poprzez przelanie środków na jej kartę. W formularzu, który tam się znajdował, należało wpisać dane karty płatniczej, a następnie autoryzować zakup otrzymanym z banku kodem.
Okazało się, że była to pułapka. Po wpisaniu numeru do fałszywego formularza, oszust uzyskał dostęp do konta bankowego pokrzywdzonej, powodując straty na prawie 4 tys. zł.