Susza w Polsce

i

Autor: Twitter / fot. Mateusz Koczera / Sieć Obserwatorów Burz

Dramatycznie niski poziom wód w rzekach. Nadciągają upały, czy zabraknie wody?

2022-07-19 13:14

Nie ma najmniejszej wątpliwości co do tego, że obecnie w Polsce mamy do czynienia z suszą hydrologiczną. Wiele Polskich rzek całkowicie wysycha - rzekę San można przejść nie mocząc nawet stopy! Nadciągają kolejne upały nad Polskę, co sprawi, że sytuacja z dostępem do wody w całym kraju będzie jeszcze gorsza. Jak to możliwe, że mimo ostatnich opadów mamy suszę? Zapraszamy do artykułu.

Dramatyczna sytuacja w polskich rzekach

O bardzo trudnej sytuacji z poziomem wód w polskich rzekach pisaliśmy już w marcu tego roku. Już wtedy meteorolodzy bili na alarm, że grozi nam susza. Stosunkowo małe opady w trakcie zimy i brak wody z topniejącego śniegu w Polsce powoduje, że jest coraz więcej rzek z niskim poziomem wody. Sytuacja pogorszyła się w wyniku letnich upałów. W ostatnich tygodniach pojawiały się opady deszczu, a nawet ulewy. Ale nawet tak intensywne opady jak ostatnio nie zmieniły sytuacji hydrologicznej w skali całej Polski.

Susza hydrologiczna postępuje, a wiele rzek wysycha. Bardzo zła sytuacja obserwowana jest m.in. w górnych biegach rzek. Najlepszym przykładem tego, jak bardzo źle jest może stanowić rzeka San na Podkarpaciu. Zdjęcia rzeki zamieszczane przez internautów są przerażające. Na znacznym obszarze koryta tej rzeki wody praktycznie nie ma.

Sytuacja jest nieco lepsza w dalszym biegu rzeki tylko i wyłącznie, dlatego że spuszczane są do koryta rzeki znaczne ilości wody ze zbiornika na Solinie. Na Polskę nadciąga kolejna fala upałów, a prognozy opadów do końca lipca nie pozostawiają złudzeń, że sytuacja w całym kraju będzie jeszcze gorsza.

„Wody w Polsce będzie coraz mniej. Są takie prognozy, że do 2040 r. w niektórych miejscach naszego dostępność wody pitnej może się zmniejszyć nawet o ok. 30 proc.” – powiedział w marcu w wywiadzie rzecznik IMGW.

Rzecznik zwrócił również uwagę na fakt, że taka sytuacja utrzymuje się od wielu lat. W centralnej części kraju, np. w Płocku roczny niedobór opadów notowany jest od 2010 r. Co roku na tym obszarze występuje coraz mniej opadów i w sumie ich deficyt wynosi ok. 600 mm. „To tak, jakby przez cały rok w ogóle nie padało” – wyjaśnił.

Jeśli już teraz odpowiednio nie zadbamy o rezerwy i poziom wód w Polsce to już wkrótce będziemy mieć bardzo poważny problem nie tylko z dostępem do wody, ale i żywności.