Przemyśl

i

Autor: Maciek Jędruch

Szantaż polityczny? Sprawa w tym tygodniu ma trafić do prokuratury. Chodzi o POSiR

2020-08-19 14:29

Na najbliższej sesji klub radnych Wspólnie dla Przemyśla złoży projekt uchwały o odwołaniu Bartłomieja Barczaka z Regii Civitas, ze stanowiska przewodniczącego komisji sportu. Sprawa ma także w tym tygodniu trafić do prokuratury. Jak powiedział prezydent Przemyśla Wojciech Bakun, radny miał poprzeć w głosowaniu dotacje dla POSiR-u w zamian za zatrudnienie dwu osób

Przemyski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie otrzyma od miasta wsparcia finansowego. Projekt uchwały prezydenta Wojciecha Bakuna został odrzucony przez radnych m.in. z PiS i Regii Civitas. Prezydent zapowiedział, że ponownie zgłosi projekt uchwały pod obrady licząc, że radni będą przychylni.

Czy POSiR uzyska pomoc?

- Z panią skarbnik pracujemy nad planem B. Myślimy o tym, by POSiR przekształcić w jednostkę budżetową, co w zasadzie spowoduje, że ośrodek będzie zabezpieczony finansowo, a ryzyko nierealizacji dochodów przejdzie na gminę - tłumaczył w czasie konferencji prasowej prezydent Przemyśla. - Tak funkcjonuje absolutna większość ośrodków sportu w miastach - dodał.

POSŁUCHAJ: Co dalej z uchwałą i dotacją dla POSiR-u? Mówi Wojciech Bakun
POSŁUCHAJ: prezydent Przemyśla Wojciech Bakun o sytuacji w POSiR

Szantaż polityczny?

- Sprawa pana Bartłomieja Barczaka o przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego, płatną protekcję i zobaczymy co jeszcze nasze służby prawne jeszcze przygotują, będzie skierowana do prokuratury - przekazał dziennikarzom na wtorkowej konferencji prezydent Wojciech Bakun.

Bartłomiej Barczak, przewodniczący komisji sportu - jak powiedział Bakun - miał zwrócić się do niego i dyrektor POSiR-u Grety Ostrowskiej, że ma świadomość o trudnej sytuacji w ośrodku i zagłosuje za przyznaniem dotacji, ale pod pewnym warunkiem. - Zwrócił się do nas, że zagłosuje za tym wsparciem , ale tylko w przypadku, kiedy my zatrudnimy dwie osoby. Jedną w POSiR, a drugą w Urzędzie Miejskim - poinformował prezydent.

Podczas poniedziałkowej (17 sierpnia) nadzwyczajnej sesji rady, Barczak sam powiedział, że rzeczywiście prosił o zatrudnienie dwu osób. Chodziło o Iwonę Skrzypek oraz Roberta Kazimira. Radny stwierdził, że zrobił to dla dobra tych osób, które według niego niesprawiedliwie straciły dotychczasowe stanowiska.

POSŁUCHAJ: czy radny Bartłomiej Barczak dopuścił się szantażu?
Strażnik miejski wskoczył do śmietnika by odzyskać portfel starszej pani

QUIZ: Rozpoznasz polskie miasta po jednym zdjęciu? Sprawdź!

Pytanie 1 z 20
Miasto ze zdjęcia to:
Kraków