Wybory lokalne 2024

Wybory samorządowe 2024. Jacek Jaśkowiak o kontrkandydatach: Liczę na merytoryczne rozmowy o Poznaniu

2024-03-12 10:44

- Merytoryczna dyskusja o Poznaniu jest potrzebna; to jest bardzo ważne dla wyborców. Potrzebne jest przedstawienie swoich propozycji, planów. Liczę na to, że takie plany zostaną przygotowane – powiedział ubiegający się o reelekcję prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, odnosząc się do swoich kontrkandydatów.

Wybory samorządowe 2024. Kandydaci na prezydenta Poznania. Jacek Jaśkowiak z poparciem KO

Jacek Jaśkowiak rządzi Poznaniem od 2014 roku. W grudniu ub. roku poinformował o zamiarze ubiegania się o kolejną kadencję; w poniedziałek został oficjalnie zaprezentowany jako kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Poznania.

W wyborach 7 kwietnia Jaśkowiak zmierzy się z kandydatem Zjednoczonej Prawicy Zbigniewem Czerwińskim, kandydatką Nowej Lewicy Beatą Urbańską, adwokatem Przemysławem Plewińskim, który będzie ubiegał się o urząd prezydenta Poznania jako kandydat Trzeciej Drogi, oraz z Łukaszem Garczewskim, kandydatem KWW Społeczny Poznań.

Wybory lokalne 2024. Jacek Jaśkowiak ocenia kontrkandydatów

Jaśkowiak zapytany przez PAP, jak ocenia swoich kontrkandydatów; czy któregoś z nich obawia się szczególnie, a także, czy ma nadzieję na równą, „sportową” rywalizację z którymś z nich, odparł: „Liczę na merytoryczne rozmowy. Na razie ich nie widzę”.

- Nie znam pana Plewińskiego. Ze Zbyszkiem Czerwińskim znamy się od lat, ale to nie jest duża zażyłość. Kiedyś robiłem koncert Jacka Kaczmarskiego, który był moim przyjacielem, był tam też Zbyszek Czerwiński, i pewnie też inne osoby. Czasami spotykałem go w filharmonii - mówił. Jak dodał, z Beatą Urbańską miał kontakt, kiedy była radną miasta Poznania.

- Potem przegrała te wybory, i już po tym okresie nie mieliśmy żadnych spotkań, czy też +elementów+, które by mogły pokazać jakąś współpracę – zaznaczył Jaśkowiak.

Odnosząc się do kandydata KWW Społeczny Poznań Łukasza Garczewskiego, wskazał, że przed oficjalnym ogłoszeniem nazwiska kandydata tego komitetu - m.in. w spekulacjach lokalnych mediów pojawiała się osoba Tomasza Hejny – który, jak zaznaczył Jaśkowiak, „prosił mnie o pracę, potem zmienił się kandydat, (ponieważ) wiem, że miał też problemy techniczne z rozliczeniem pewnych grantów, o które występował”.

Jaśkowiak, odnosząc się w rozmowie do kontrkandydatów, powiedział, że „zobaczymy, czy to będzie merytoryczne. Na dzisiaj to jest takie bardziej happeningowe zwrócenie na siebie uwagi, kiedy patrzę na to, co robią kandydaci”.

- Natomiast merytoryczna dyskusja o Poznaniu jest potrzebna. Potrzebna jest dyskusja - to jest bardzo ważne dla wyborców. Potrzebne jest przedstawienie swoich propozycji, planów. Liczę na to, że takie plany zostaną przygotowane – podkreślił.

Wyniki Jacka Jaśkowiaka w wyborach samorządowych

O urząd prezydenta Poznania Jaśkowiak będzie ubiegał się czwarty raz. Gdyby wygrał – byłaby to jego trzecia kadencja.

W 2010 r. Jaśkowiak uzyskał, jako kandydat niezależny, ponad 7 proc. głosów. W 2014 r., jako kandydat PO, pokonał w drugiej turze rządzącego miastem Ryszarda Grobelnego, zdobywając 59,1 proc. głosów. W 2018 roku, ubiegając się o reelekcję z ramienia Koalicji Obywatelskiej, wygrał wybory w pierwszej turze, zdobywając 127 125 głosów, czyli 55,9 proc. poparcia.

Czy warto być prezydentem Poznania? Ile zarobił Jacek Jaśkowiak? Przejrzeliśmy jego oświadczenie majątkowe