Święto 11 listopada

Najlepsze memy o rogalach świętomarcińskich. Tak się je słodkości w Poznaniu!

2023-11-09 11:40

11 listopada w Poznaniu jest szczególnie wyjątkowy. To nie tylko Święto Niepodległości ale także imieniny Ulicy Święty Marcin i oczywiście rogale świętomarcińskie. Wśród słodkości mało jest rzeczy lepszych od właśnie rogali - to chyba przyzna każdy mieszkaniec stolicy Wielkopolski. Jednak tradycja jedzenia rogali znana jest już w całej Polsce. Do tego, że internauci z przymrożeniem oka spoglądają właśnie na rogale. Zobacz w naszej galerii najlepsze memy właśnie o rogalach!

11 listopada to dla poznaniaków dzień upływający pod znakiem rogali świętomarcińskich. Ich wypiekanie odbywa się według specjalnej receptury. Zgodnie z wszelkimi obowiązującymi ten wyrób normami wypieka je niemal 90 piekarni i cukierni z Poznania i Wielkopolski. Rogale to już symbol, który zna każdy. W krzywym zwierciadle przedstawiają je także internauci. W naszej galerii zobacz najlepsze memy o rogalach świętomarcińskich.

Prawdziwy rogal świętomarciński - wyjątkowa receptura

Rogale świętomarcińskie muszą spełniać jasno określone wymagania. Zasadniczy wpływ na ich wyjątkowy charakter mają ciasto i nadzienie, w skład którego wchodzi: biały mak, cukier, okruchy, masa jajowa, tłuszcz, rodzynki, orzechy, owoce w syropie lub kandyzowane, aromat migdałowy. Kombinacja tych składników oraz specyficzne listkujące ciasto powoduje, że rogal świętomarciński jest produktem wyjątkowym, związanym z tradycją miejsca wytwarzania. Sposób zwijania ciasta i nakładania masy makowej oraz dekorowanie pomadą i rozdrobnionymi orzechami decyduje o ostatecznym oraz wyjątkowym kształcie i wyglądzie rogala. Z kolei waga nie powinna przekroczyć 250 gramów.

Mieszkańcy Wielkopolski każdego roku w listopadzie spożywają tony rogali świętomarcińskich. Tradycja wypiekania i jedzenia słynnych rogali sięga 1891 roku. Proboszcz parafii  Św. Marcina, ks. Jan Lewicki, zaapelował do wiernych o pomoc. Poprosił, by wzorem świętego Marcina zrobili coś dla biednych. Jako pierwszy na apel proboszcza zareagował poznański cukiernik Józef Melzer. Bogatsi mieszkańcy kupowali smakołyk, a biedniejsi otrzymywali go za darmo. Za uzyskane w ten sposób fundusze organizowano pomoc żywnościową na wigilię dla najuboższych mieszkańców Poznania. Zwyczaj wypieku w 1901 roku przejęło Stowarzyszenie Cukierników.

Rzemieślnicy zrzeszeni w Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu sprzedają w Dniu Świętego Marcina średnio 250 ton rogali, natomiast przez cały rok 500 ton, czyli około 2,5 miliona sztuk.

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!