Las - zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: Pixabay Las - zdjęcie ilustracyjne

Na spacer do lasu Marcelińskiego wjeżdżają samochodem. Straż miejska ostrzega kierowców

2021-06-09 13:51

Problem nielegalnego parkowania to temat stary jak świat. Do niedawna najczęściej rozjeżdżana była Cytadela. Rozwiązaniem okazały się blokady zamontowane w tamtym miejscu. Niestety problem tylko zmienił lokalizację. Teraz kierowcy wjeżdżają do lasu Marcelińskiego i nielegalnie w nim parkują. Straż miejska zapowiada kontrole i wysokie mandaty.

Poznaniacy jeżdżą samochodami odpoczywać pośród natury i... ją rozjeżdżają. Do niedawna to Cytadela była najpopularniejszym dzikim parkingiem. Jednak odkąd pojawiły się tam zabezpieczenia, uniemożliwiające nielegalny wjazd, kierowcy przenieśli się do lasku Marcelińskiego.

A przecież każdy ogólnodostępny las czy park w Poznaniu ma swój regulamin. Ten jasno określa, czy można tam wjeżdżać autem. I tu "niespodzianka"... najczęściej nie można.

Jednak nie wszystkich o przekonuje. Trudno upilnować całego lasku Marcelińskiego. To aż 240 hektarów i kilka niezabezpieczonych wjazdów. Mimo to strażnicy nie odpuszczają i przypominają o mandatach.

ESKA XD #024 - pieniądze polskich piłkarzy, hity na Euro, przystojniacy z tureckich seriali

- Strażnicy rejonowi objęli ten teren cyklicznymi kontrolami, które będą prowadzone w miarę możliwości aż do jesieni.

Gwara - Sprawdź, czy zrozumiesz, co do Ciebie mówią w innych regionach Polski

Pytanie 1 z 12
Jeżeli ktoś zaproponuje Ci na Warmii i Mazurach "anielskie ruchańce" to znaczy, że...

Mówi Anna Nowaczyk ze Straży Miejskiej. Dodała także, że strażników nie przekona tłumaczenie, że z parkingu do lasu jest za daleko.

Trzeba pamiętać, że parkowanie samochodu w lesie Marcelińskim to nie tylko niszczenie zieleni, ale także wjazd do lasu bez zezwolenia. A więc grożą dwa mandaty, do 500 zł każdy.