Michał Milowicz

i

Autor: WBF Michał Milowicz studiował na Akademii Wychowania Fizycznego.

Film

Michał Milowicz przeżył traumę na planie! Wspomina zakopanie go w trumnie żywcem!

Michał Milowicz jest niewątpliwie jedną z bardziej barwnych postaci polskiego show biznesu. Co prawda w ostatnich latach nie widać go na szklanym ekranie, to pamiętamy go z jego wcześniejszych ról. W tym niezapomnianego Brylanta w Poranku Kojota, czyli byłego narzeczonego Noemi, gangstera, którego zakopano pod ziemią. Teraz wspomina on tamtą scenę.

Kim jest Michał Milowicz?

Michał Milowicz to 53-letni aktor, piosenkarz, producent, reżyser i biznesmen. Zagrał w dziesiątkach filmów i seriali, szczególnie na przełomie XX i XXI wieku. Największą sławę przyniosły mu jednak role w serialu "Sąsiedzi", gdzie grał Cezarego Cwał-Wiśniewskiego, oraz w filmie Poranek kojota, w którym grał gangstera Brylanta. Jest też znany z naśladowania Elvisa Presleya.

Milowicz o swojej trudnej roli w Poranku kojota

Choć od premiery Poranku kojota w reżyserii Olafa Lubaszenki minęły już 23 lata, to jedna z jego gwiazd, Michał Milowicz nadal wspomina grę w tym filmie. Szczególnie w pamięci pozostała mu scena, w której był zakopany pod ziemią w trumnie. Ta scena została nakręcona naprawdę, a Milowicz był zakopany żywcem!

Michał Milowicz przeżył traumę?

Niedawno dla portalu tvnstyle.pl Michał Milowicz udzielił wywiadu, w którym wspomniał o tej trudnej scenie. - To była trochę traumatyczna scena. Dla mnie delikatnie też, bo naprawdę słyszałem, jak się przesypuje ziemia i ostatnią łopatkę ziemi słyszałem, która przysypywała mnie w tej trumnie. Jest to dziwne doświadczenie. Nagle nie słychać nic kompletnie. Jest się uzależnionym od innych, od tych u góry, a tamci robią ci numer - są cicho i nie odkopują - powiedział na łamach portalu. Dodał, że jego gra wtedy to była czysta improwizacja.

Rozwiążcie nasz quiz o Poranku kojota!

Czy pamiętasz wszystkie sceny z Poranku Kojota? 9/10 zdobędą tylko najwięksi fani!

Pytanie 1 z 10
Kto wyreżyserował "Poranek kojota"?

Zobaczcie zdjęcia z planu filmowego, amerykańskiej produkcji kręconej w Poznaniu

Olaf Lubaszenko ważył 165 kg. Najpierw strasznie schudł, a później... Nieprawdopodobne, jak teraz wygląda