Miasto poszukuje karmicieli wolno żyjących kotów! Osób, które społecznie zajmują się takimi zwierzakami. Jeśli je dokarmiacie, warto zapisać się do specjalnego rejestru urzędu.
- Idea kociej opieki terenowej służy temu, żeby zebrać listę tych osób, być z nimi w kontakcie, móc im pomagać, w sytuacji kiedy takiej pomocy wyraźnie potrzebują
mówi nam Agata Chęcińska z Urzędu Miasta. Opiekunowie kotów mogą liczyć na pomoc w postaci karmy, kastracji, pilnej pomocy weterynarza czy dostać drewniane domki dla czworonogów.
- Praktycznie codziennie ktoś do nas dzwoni, pyta o takie możliwości. Ta dodatkowa karma jest to coś, czym możemy pomóc tym osobom w trudnej sytuacji, szalejącej inflacji. Taka pomoc ze strony miasta na pewno jest doceniana.
Kotów wolno żyjących nie należy wyłapywać i umieszczać w schronisku. Często nie nadają się one do socjalizacji, a odgrywają ważną rolę w mieście.