ławeczka patriotyczna

i

Autor: Michał Kaproń Ławki patriotyczne nie dla wszystkich

Ławeczka Patriotyczna zniknęła z Malty. Mamy odpowiedź Rzeczniczki Urzędu Miasta Poznania!

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o zniknięciu tzw. ławeczki patriotycznej, która była umiejscowiona na Malcie. Pierwotnie mówiło się, że ławki patriotyczne ustawione w szesnastu miastach w Polsce, po jednej na każde województwo miały być z mieszkańcami do końca listopada, jednak już tydzień wcześniej zniknęła ona z Poznania. Jak się dowiedzieliśmy od rzeczniczki BGK, terminy najmu terenu były różne.

Tajemnicze zniknięcie ławeczki patriotycznej

W środę widz Telewizji WTK poinformował, że rzeczona ławka patriotyczna zniknęła, choć miała stać na Malcie jeszcze przez tydzień. W czwartek natomiast postanowiliśmy sprawdzić informację u fundatora i inicjatora akcji z ławeczkami - w Banku Gospodarstwa Krajowego. Rzeczniczka BGK przekazała nam informację, że termin najmu terenu pod ławeczkę minął i zgodnie z umową instalacja zniknęła z Malty.

Zamieszanie wokół ławki patriotycznej

Poznańska Gazeta Wyborcza opublikowała w czwartek artykuł, w którym wypowiedział się Paweł Łukaszewski, powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, mówiąc, że "to była samowola budowlana". Według Łukaszewskiego, instalacja BGK nie została zgłoszona do wydziału urbanistyki i architektury, mimo że powinna. Dodatkowo Filip Borowiak, rzecznik POSiR wypowiedział się, że nie ubolewa z powodu zniknięcia ławeczki, bo były tam organizowane imprezy, czy także punkt szczepień przeciwko covid-19. Stanowisko to było sprzeczne z tym, które zaprezentował Urząd Miasta Poznania.

Rzeczniczka Urzędu Miasta Poznania o ławeczce patriotycznej

Zapytaliśmy więc rzeczniczkę Urzędu Miasta Poznania i Prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka - Joannę Żabierek o to, jak to naprawdę wyglądało z tą nieszczęsną, psującą krajobraz, oraz siebie samą, z powodu m.in. deszczu ławeczką.

"Ławka na Malcie była elementem kampanii Banku Gospodarstwa Krajowego. Jej lokalizacja została zaproponowana przez Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu i miała charakter tymczasowy (pozwolenie do połowy listopada br.). Obiekt został zaopiniowany przez Plastyka Miejskiego i w porozumieniu z zarządcą terenu (POSiR) został osadzony w tym miejscu.

Zgodnie z umową najmu, po zakończeniu terminu realizacji przedmiotu umowy najemca miał 14 dni na usunięcie instalacji i zapis ten został dotrzymany."

Tak więc, zarówno termin usunięcia instalacji został dotrzymany, jak i Plastyk Miejski zaopiniował rzeczoną ławeczkę. Mimo, że nie przypadła ona do gustu, zarówno turystom, jak i mieszkańcom Poznania, oraz była w złym stanie technicznym, to stała do momentu zakończenia umowy najmu, jak informowała Gazeta Wyborcza, dzierżawa terenu została opłacona, a sprawa definitywnie zakończona.