policja

i

Autor: pexels, zdjęcie ilustracyjne

Policja

Akcja poznańskiej policji nad Wartą. Padły strzały ostrzegawcze. Co się stało?

W niedzielę około południa, 20 sierpnia, poznańscy policjanci interweniowali nad Wartą wobec agresywnego mężczyzny w kryzysie bezdomności. W pewnym momencie wyciągnął on toporek i zaczął nim grozić funkcjonariuszom. W trakcie akcji policjanci oddali strzały ostrzegawcze. Nikomu nic się nie stało.

Policja w Poznaniu musiała użyć strzałów ostrzegawczych

Do zdarzenia doszło w niedzielę ok. południa, 20 sierpnia w rejonie ul. Szelągowskiej w Poznaniu. Jak powiedział PAP mł. asp. Łukasz Kędziora z biura prasowego wielkopolskiej policji, „była tam przeprowadzona interwencja wobec mężczyzny, osoby bezdomnej”.

„Mężczyzna ten zachowywał się wobec policjantów bardzo agresywnie. W pewnym momencie wyciągnął toporek, zaczął nim grozić policjantom. Funkcjonariusze wezwali tego mężczyznę do zachowania zgodnego z prawem, mężczyzna tego nie słuchał, stawał się jeszcze bardziej agresywny” – dodał.

Kędziora zaznaczył, że w pewnym momencie mężczyzna zaczął uciekać w stronę Warty i wszedł do rzeki.

W tym momencie policjanci oddali po jednym strzale ostrzegawczym” – powiedział Kędziora i zaznaczył, że nikomu nic się nie stało.

Dodał, że po chwili mężczyzna został wyciągnięty z rzeki i obezwładniony. Został zatrzymany. 

Sonda
Czy uważasz, że polska policja działa skutecznie?