Warmia i Mazury w czerwonej strefie? Rząd chce wznowić regionalizację obostrzeń. Co to oznacza?

i

Autor: Unsplash Warmia i Mazury w czerwonej strefie? Rząd chce wznowić regionalizację obostrzeń. Co to oznacza?

Warmia i Mazury w czerwonej strefie? Rząd chce wprowadzić regionalizację obostrzeń. Co to oznacza?

2021-02-24 9:20

W środę, 24 lutego, odbędzie się konferencja prasowa ministra zdrowia, na której Adam Niedzielski ma przedstawić nowe podejście do wprowadzanych obostrzeń. Bardzo możliwe, że rząd przywróci tzw. regionalizację obostrzeń. Bardziej surowe restrykcje będą obowiązywały tam, gdzie wskaźnik zakażeń na 10 tysięcy mieszkańców jest najwyższy. Jednym z takich województw jest warmińsko-mazurskie. Co to oznacza dla mieszkańców regionu?

W środę, 24 lutego, rząd ma przedstawić nowe podejście do obostrzeń w Polsce. Według medialnych doniesień może chodzić o tzw. regionalizację obostrzeń, czyli powrót do żółtych i czerwonych stref. W powiatach, w których liczba zakażeń na 10 tysięcy mieszkańców przekroczy określoną wartość, wprowadzane restrykcje będą bardziej surowe niż na pozostałych obszarach kraju. Najbardziej radykalne obostrzenia miałyby dotyczyć zwłaszcza województwa warmińsko-mazurskiego, gdzie notuje się najwyższy wskaźnik zakażeń koronawirusem. Najgorzej jest w Olsztynie, powiecie olsztyńskim, nidzickim i bartoszyckim.

Żółte i czerwone strefy w Polsce. Jakie obostrzenia w woj. warmińsko-mazurskim?

Regionalizacja obostrzeń ma przejawiać się odwołaniem dotychczas ogłoszonych poluzowań. Oznacza to również zamknięcie hoteli. Dla uczniów klas 1-3 i przedszkoli może to oznaczać przerwanie stacjonarnej nauki. Więcej o wprowadzeniu nowych obostrzeń przeczytasz w artykule: Czerwone i żółte strefy powrócą! Rząd ogłosi w środę regionalizację obostrzeń. Co to oznacza?

Raport z Anteny 23.02
Sonda
Czy obostrzenia powinny być wprowadzone regionalnie?