W 2013 roku Patty była jedną z najlepiej zapowiadających się artystek muzycznych młodego pokolenia. Pochodząca z Łodzi piosenkarka połączyła siły z Adamem Konkolem, założycielem grupy Łzy i podbiła listy przebojów za sprawą utworu "(Zabiłeś Tę Miłość) Nie Ma Nas", w teledysku do którego wystąpił prezenter telewizyjny Aleksander Sikora. Numer zyskał ogromną popularność szczególnie wśród młodych słuchaczy. Mimo upływu 12 lat piosenka wciąż doskonale radzi sobie w serwisach streamingowych i na YouTubie. Do dziś nakręcone do niej wideo wygenerowało ponad 60 milionów odsłon, a jakiś czas temu kawałek stał się viralem na Tik Toku. Jak wiemy, aplikacja służy kreowaniu trendów muzycznych. Rezolutna Patty, dziś już mama, postanowiła o sobie przypomnieć, podpinając się pod trend. Na profilu wokalistki znajdziemy sporo nagrań do jej największego hitu. Zapytana o to, ile na nim zarobiła, wyznała, na jakie przelewy może aktualnie liczyć. Co ciekawe - w chwili, gdy odnosiła największe sukcesy, otrzymywała niewielki procent z zysków. Jak jednak zdradziła - nie narzekała.
Tyle Patty zarabia na hicie "Zabiłeś tę miłość"!
Patty cały czas jest aktywna muzycznie, czego dowodem jest jej nowy singiel "Zwolnij". Artystka dobrze odnajduje się w aktualnych realiach i promuje muzykę przede wszystkim w mediach społecznościowych, szczególnie na Tik Toku, gdzie trenduje jej hit "(Zabiłeś Tę Miłość) Nie Ma Nas". Wokalistka przyznała, że do dziś zarabia na utworze, jednak daleko jej do bycia milionerką.
Nie jestem milionerką i nigdy nie byłam (ale może będę), natomiast ja wiedziałam jaki kontrakt podpisuję, wiedziałam, że nie będę musiała wydawać żadnych pieniędzy na to, nawet złotówki. Ja napisałam tekst, natomiast już w tym momencie nie obowiązuje mnie kontrakt, także mogę wam powiedzieć, że z tej piosenki mam 15 % udziałów. Na tej piosence nie tylko ja zarabiam. Zarabia managment, wytwórnia oraz producent. Ja dostaję od 12 lat comiesięczne wypłaty z ZAIKS-u, ze STOART-u oraz kwartalne z wytwórni. Nie jestem w stanie tego zliczyć i zsumować, bo to już było bardzo dawno. Nie będę tego robić, natomiast nie są to w tym momencie jakieś mega duże kwoty. Największe są w grudniu, wtedy jest to taka całościowa wypłata człowieka na etacie. Czasami też zależy od miesiąca, może być to tysiąc, 2 tysiące, może być to nawet 100 zł. Ja mam wgląd do aplikacji ZAIKS-u, więc wszystko tam widzę, natomiast co kwartał przychodzą też jakieś tysięczne kwoty, ale to już jest po 12 latach, także też nie ma co się spodziewać żadnych kokosów - wyjawiła.
Patty przyznała też, że nie czuła się pokrzywdzona, otrzymując zaledwie 15% zysków z piosenki. Nie musiała bowiem zajmować się niczym, poza nagrywaniem muzyki.
Tak serio, ale ja wtedy nie płaciłam za nic. Pomyśl sobie że management wydał na moją płytę ok 150 tys plus promocja itp. Ja tylko na paliwo na nagrania :) teraz mam 80% ale robię wszystko sama. Wybierz co jest dla kogo lepsze. Dla mnie zdecydowanie te 15% . Takie są kontrakty z wytwórniami - odpowiedziała jednej z fanek.