Na przełomie maja i czerwca, na południowym zachodzie Europy, zrobi się naprawdę gorąco. Hiszpania, Portugalia, południowa Francja i Włochy szykują się na pierwszą w tym roku falę solidnych upałów. W niektórych regionach temperatura ma dojść aż do 40 stopni Celsjusza. W Sewilli i Kordobie od środy do niedzieli termometry w dzień będą pokazywać między 37 a 40 stopni. Noce też nie dadzą ulgi, bo temperatura spadnie co najwyżej do 22 stopni. Takie wartości to norma raczej dla lipca czy sierpnia, a nie końcówki wiosny.
Nie tylko Hiszpania zmaga się z upałami. Rzym zobaczy na termometrach 30–32 stopnie, a Paryż zbliży się do tej granicy już 30 maja. Mieszkańcy południowej Europy mogą więc szykować wentylatory, wiatraki i zimne napoje, bo klimat postanowił przyspieszyć nadejście lata.
A co z Polską? Czy do nas też zawita lato?
Zobacz też: Prezenty na Dzień Dziecka z Action. Propozycje za grosze dla najmłodszych i nieco starszych
Pogoda w Polsce na lato 2025
Na razie jeszcze nie ma mowy o tropikalnym żarze, ale pierwsze oznaki ocieplenia już się pojawiają. W ostatni weekend maja pogoda zacznie być bardziej letnia. Na południu i w centrum kraju spodziewamy się nawet 25–26 stopni, a na zachodzie w niedzielę możliwe są nawet 28 stopni Celsjusza. Oczywiście nie obędzie się bez burz, ale temperatury będą już znacznie przyjemniejsze.
Prawdziwa fala upałów może uderzyć na początku czerwca. Według prognoz, do Polski zacznie napływać gorące powietrze z południa Europy. Około 5–6 czerwca możliwe są temperatury nawet rzędu 30–33 stopni. Na południowym zachodzie kraju będzie najgoręcej. Tam już w ostatni weekend maja może być nawet 29 stopni.
Co ciekawe, wszystko to wpisuje się w większy, globalny trend. Z danych hiszpańskich meteorologów wynika, że lato w ich kraju zaczyna się statystycznie o 20–40 dni wcześniej niż kiedyś.
Zobacz galerię: Promocje w Action idealne na wakacje. Mini prostownica i lokówka to hity!