Krystyna Mazurówna o absurdach pracy w PRL. Nie dostała wypłaty przez Gomułkę!

2025-07-10 9:33

Urodzona w 1939 roku Krystyna Mazurówna to legenda polskiego tańca, która zrobiła ogromną karierę za granicą. Tancerka przed wyjazdem z Polski wzbraniała się jednak przed emigracją, ale ostatecznie została do niej zmuszona. W niedawnym wywiadzie wspomniała, jak w latach 60. wyglądała jej praca w realiach PRL.

Krystyna Mazurówna zainteresowała się baletem w wieku trzech lat i została absolwentką Państwowej Średniej Szkoły Baletowej. W kolejnych latach współpracowała z licznymi teatrami, zwłaszcza w Warszawie. Pod koniec lat 60. okoliczności zmusiły ją do emigracji. Tak dziś 86-latka wspomina tamte czasy.

Zobacz też: Najstarsza polska aktorka kończy 100 lat. Ewa Krasnodębska zagrała m.in. w "Nikodemie Dyzmie"

Jan Englert rozprawia się z hejtem: Trudno mnie dobić

Krystyna Mazurówna nie spodobała się Gomułce

W 1967 roku Mazurówna była już doświadczoną tancerką i choreografką. Założyła zespół tańca jazzowego Fantom i współpracowała z Bareją na planie "Przygody z piosenką". Rok później została zaproszona do występu w Urzędzie Rady Ministrów z okazji hucznie obchodzonego w PRL święta 22 lipca. Zaprezentowała się wspólnie z muzykiem i śpiewaczką operową, powstrzymując się na prośbę organizatorów od ekstrawagancji. W oczach ówczesnych władz jazz czy zachodnie ubrania nie były mile widziane. Jak się jednak okazało, Władysław Gomułka i tak uznał jej czarny strój za zbyt erotyczny i gdy niespełna 30-letnia Mazurówna stawiła się w ministerstwie po wypłatę, nie otrzymała pieniędzy. Wróciła wspomnieniami do tego momentu w niedawnym wywiadzie z Tomaszem Raczkiem:

"Następnego dnia po tym występie przychodzę do Ministerstwa Kultury, żeby odebrać honorarium, które było bardzo wysokie w związku z wyjątkowością tej audycji. Przyszedł muzyk, zapłacili mu, śpiewaczce zapłacili, a do mnie mówią: 'Proszę pani, nie ma pani na liście'. Przyszedł taki inny urzędnik, powiedział: 'Proszę pani, panu Gomułce pani się nie spodobała'"

Po wyjeździe z PRL

Choć wielokrotnie odrzucała zaproszenia na Zachód, ostatecznie komunistyczne władze nie pozostawiły jej wyjścia. Grupa Mazurówny przestała istnieć po tym, jak jej członkowie zostali powołani na trzy lata do wojska. Tancerka wyjechała z kilkuletnim synem do Francji, gdzie w przewozie pieniędzy pomógł jej polski konsulat, potrącając 20% majątku. Pracowała m.in. jako szatniarka, aż w końcu udało jej się kontynuować karierę taneczną. Jednym z jej największych osiągnięć zawodowych są solowe występy w legendarnym "Casino de Paris". Była też felietonistką, jurorką w programach rozrywkowych, a kontrowersje wielokrotnie wzbudziły jej ekscentryczny styl, burzliwe życie prywatne czy też wyznania dotyczące aborcji.

Zobacz też: Adam Sztaba szczerze o Dorocie Szelągowskiej. Tak skomplementował swoją byłą żonę!