Justin Timberlake z show-biznesem związany jest od dziecka. Artysta zaczynał karierę od występów w kultowym formacie telewizyjnym "Klub Myszki Mickey", u boku kilku przyszłych supergwiazd Hollywood, takich jak Christina Aguilera, Ryan Gosling czy jego była partnerka Britney Spears, z którą rozstał się w 2002 roku, po dwóch latach związku. Księżniczka popu dopiero po dwóch dekadach przyznała, że zaszła w ciążę z wokalistą, jednak zdecydowała się na jej przerwanie. Justin nie był wówczas gotowy na zostanie ojcem.
Timberlake założył rodzinę dopiero z aktorką Jessiką Biel. Pierwszy syn pary, Silas, przyszedł na świat w 2015 roku. Pięć lat później zakochani przywitali na świecie kolejne dziecko - synka Phineasa. 4-latek odziedziczył po ojcu zamiłowanie do tańca. Przebywający aktualnie w trasie koncertowej Justin Timberlake, w ramach której odwiedził również Polskę, pochwalił się w sieci nagraniem zrealizowanym za kulisami ostatniego show. Mały Phineas pokazał, że drzemie w nim "groove", który wyniósł jego tatę na szczyty popularności.
Timberlake pokazał syna. Ale on ma ruchy!
Jak to mówią - genów nie oszukasz. Młodszy syn Justina Timberlake'a odziedziczył po ojcu zdolności taneczne. Wystarczy tylko spojrzeć na wideo, jakie wokalista opublikował w swoich mediach społecznościowych. Widzimy na nim, jak niespełna 5-letni Phineas prezentuje breakdance do jednego z kawałków swojego sławnego na całym świecie taty.
Niedaleko pada jabłko od jabłoni - napisał wyraźnie dumny Timberlake.
Pod nagraniem zaroiło się od komentarzy wyrażających podziw wobec talentu chłopca. Wielu fanów piosenkarza nie ma wątpliwości - Phineas zostanie gwiazdą tak jak jego rodzice! Zobaczcie sami. Też wróżycie mu sukces?