Doda zszokowała wszystkich, ujawniając, że na początku roku usłyszała druzgocącą diagnozę – czerniak złośliwy. Gwiazda postanowiła dokumentować swoją drogę do zdrowia, nie informując wcześniej opinii publicznej o chorobie. Dopiero teraz – po pół roku – w mediach społecznościowych piosenkarki pojawił się 20-minutowy film, będący montażem nagrań z różnych miesięcy – od lutego do czerwca, kiedy oficjalnie dowiedziała się, że pokonała nowotwór skóry.
W opisie do posta Doda zapowiedziała, że zamierza działać na rzecz szerzenia świadomości o profilaktyce zdrowotnej. Poinformowała także o swoim dzisiejszym występie w Gdańsku podczas koncertu Telewizji Polskiej, gdzie wykonana dwa utwory – jeden dedykowany osobom przeżywającym aktualnie trudne chwile. Artystka nieumyślnie wprowadziła jednak fanów w błąd, do czego przyznała się w mediach społecznościowych. Widzowie nie zobaczą jej występu na żywo.
Doda zwróciła się do fanów: "Wprowadziłam wszystkich w błąd"
Koncerty pod hasłem "Europejskie Święto Muzyki" odbędą się kilku miastach: w Gdańsku, Bydgoszczy, Krakowie, Rzeszowie i w Poznaniu. Ten ostatni będzie można oglądać na żywo w TVP1 już w ten piątek, 27 czerwca. Widzowie nie zobaczą jednak show Dody. Ta zaśpiewa bowiem w Gdańsku, o czym poinformowała w social mediach.
Sorry, wprowadziłam wszystkich w błąd. Jutro jest transmisja na żywo tego samego koncertu "Wolność jest kobietą" z Poznania, czyli mnie tam nie będzie. Są trzy inne miasta, które są nagrywane równolegle i będą transmitowane w lipcu, więc dam wam znać - sprostowała.
Planującym zobaczyć ją na żywo fanom artystka przekazała informację, iż pojawi się na scenie w Gdańsku dwukrotnie: o 20:30 i o 21:30. Jedno z wejść będzie duetem. Doda zaśpiewa z Piotrem Cugowskim.
