Doda

i

Autor: Screen z Instagrama Dody

GWIAZDY

Doda PŁACZE na Instagramie. Reżyser Opola kazał jej "WYPIE*DALAĆ"

2023-06-05 16:09

To miał być jej triumfalny powrót do Opola. Po kilku latach Doda oficjalnie doczekała się zdjęcia bana w TVP i już na dniach planowała zagrać mini-recital na deskach opolskiego amfiteatru. Jej występ w koncercie Debiuty wisi jednak na włosku. Zalana łzami piosenkarka opowiedziała o szokujących kulisach wydarzenia.

Takiej Dody fani nie widzieli chyba jeszcze nigdy! Wokalistka, która zamknęła najgorszy etap w swoim życiu osobistym, z podwójną siłą wkroczyła na muzyczną scenę, oddając w ręce słuchaczy album Aquaria. Płyta spotkała się z doskonałym odbiorem publiczności, czego dowodem są wszystkie pokryte platyną single i otwarcie wrót w do tej pory negatywnie nastawionych wobec piosenkarki stacjach TVN i TVP. Już niebawem, bo w piątek 9 czerwca, Doda miała stanąć na deskach opolskiego amfiteatru, by zagrać mini-recital w trakcie koncertu Debiuty. No właśnie - miała. Po szokujących relacjach, jakie artystka zamieściła w swoich mediach społecznościowych, trudno na ten moment stwierdzić, czy gwiazda ostatecznie zaśpiewa na scenie. Jak wynika z publikowanych przez nią stories, została zwyzywana i poniżona na oczach całej ekipy. Mocno roztrzęsiona opowiedziała o kulisach zajścia.

Doda mrugnęła okiem w stronę przeszłości. Mogliście tego nie zauważyć!

DODA o reality-show z GÓRNIAK! Wyjaśnia SYMBOLE występu PSHF 2023

Doda nie wystąpi w Opolu?!

Doda z niecierpliwością wyczekiwała swojego powrotu do Opola. Piosenkarka od kilku dni raczyła fanów archiwalnymi zdjęciami, sugerując, że choć trudno będzie przebić jej ją samą sprzed lat, dołoży wszelkich starań, by zapowiadany szumnie recital rozłożył wielbicieli na łopatki. W poniedziałek wokalistka udała się na próby wizualizacji przed piątkowym show. Atmosfera, jaką zastała na miejscu, doprowadziła ją do łez i przypomniała najgorsze lata u boku byłego męża.

Słuchajcie, jestem tak roztrzęsiona, że to jest po prostu koniec, nie? Skończyliśmy nagrywać wizualizacje do Opola. Jest tak okropna atmosfera. Reżyser przyszedł. Ani dzień dobry, ani pocałuj mnie w dupę, od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie: Wypier*alaj, odpie*dol się, rób sobie swój festiwal sama. Ja nie wiem, czy ja zrobię to Opole. Jestem po ciężkiej sytuacji w moim życiu. Naprawdę przeszłam różne sytuacje, w których musiałam się mierzyć z takim traktowaniem w pracy przez najbliższą mi osobę i takim pastwieniem się psychicznym, ale ja po prostu nie przeżyję tego teraz. (...) Zbuntował całą ekipę. Wszyscy dostali wiadomość. Zostali tylko operatorzy, którzy pomagali mi skończyć wizualizacje. Nagrałam wszystko przez godzinę. Reszta po prostu zeszła z planu i zostawiła mnie po jego wiadomości do nich. Bardzo chcę zrobić ten festiwal. Przygotowaliśmy się wszyscy na maksa, bardzo nam zależy, ale nie da się w takiej atmosferze. Nie mam siły - relacjonowała zapłakana Doda na swoim InstaStories.

Na oficjalne stanowisko musimy zaczekać. Artystka w każdej z publikacji oznaczyła oficjalny profil TVP.

Listen on Spreaker.